Na początek pozdrawiam wszystkich Miłośników Japońskich aut.
Obecnie posiadam mazdę xedos 6 2.0 v6 (zostaje dla żony). Ja muszę sobie kupić autko którym dojeżdżałbym do pracy(ale i do zabawy ) . Zawsze chciałem mieć 200sx albo suprę. To są auta które zawszę będą wzbudzać zazdrości i dawać przyjemność z jazdy. Ale nie wiem co będzie lepsze supra czy 200sx? Suprą jeździłem bo kumpel miał i często mi dawał prowadzić, niestety z nissanem nie miałem styczności a również mi się podoba:(
Na auto mam jakieś 7000 zł.
Moje wymagania to:
-turbo
-łatwą i dość tanią możliwością tuningu
-dość mało awaryjne
-dostępność części
Proszę o porównanie tych dwóch autek typu
-spalanie
-ceny i dostępność części
-podatność na tuning
-cena samego auta
-słabe punkty tych autek
-itd
Jak coś nie tak napisałem to proszę o wyrozumiałość
200sx VS Supra mkIII
Moderator: Moderator
Kup sobie BMW e36 325 i będziesz zadowolony, SXy nie są bezawaryjne(wiek i sposób użytkowania tych aut), nie ma czegoś takiego jak tani tuning(chyba że wiejski), dostępnoś części do s13 średnia(w zależności kogo znasz:P)
Co do supry mkIII, moim zdaniem jest już przestarzała, ale to kwestia gustu, zależy jaki silnik. Jeśli 1jzgte to tak jeśli 7mgte albo 7mge to nie polecam.
Jeśli chcesz miec miało problemów i nissana uzbieraj kase na S14 od 15 tys. albo s14a od 25tys , jak Cię nie stac to kup sobie BMW.
Pozdro
Co do supry mkIII, moim zdaniem jest już przestarzała, ale to kwestia gustu, zależy jaki silnik. Jeśli 1jzgte to tak jeśli 7mgte albo 7mge to nie polecam.
Jeśli chcesz miec miało problemów i nissana uzbieraj kase na S14 od 15 tys. albo s14a od 25tys , jak Cię nie stac to kup sobie BMW.
Pozdro
Against All Authority
A jak masz za dużo czasu wolnego, dużo zapału i własny garaż - s13 - ponadczasowa linia... I to jedyny plus tego auta, reszta to studnia bez dna dla pieniędzy...
Lepiej sie zapożyczyć lub wziąść "tani" kredyt i kupić coś w lepszym stanie niż taniego strupa z którego nigdy nie bedziesz zadowolony . Wiecznie będziesz coś wymieniał i remontował aż dojdziesz do takiej kwoty za jaką byś kupił zadbanego z np. niemiec.
Dokładnie. Bardzo szybko kwota 7 tysięcy ulegnie podwojeniu - mówię poważnie. Poczytaj forum, poprzeglądaj jak wyglądają projekty ludzi... Lepiej odczekać i kupić coś powyżej 10.000... Albo inne auto.
ale pomogliście.... a moze to byl kolejny fanatyk ktory odnowi i uratuje nyske przed złomem lub jakimś rzeźnikiem
Zdrowaś turbino, powietrzaś pełna, gaz z Tobą Błogosławionaśty między kolektorami i błogosławiony owoc żywota twojego moment. Święta turbino, matko mocy, módl się za nami wolnymi, teraz i w godzinę braku wachy amen.
Majac 7000zł ?
Raczej nie....
Ani 200sx ani supra w turbinie nie bedzie tanim autem w ekpoatacji i uzytku codziennym...
Raczej nie....
Ani 200sx ani supra w turbinie nie bedzie tanim autem w ekpoatacji i uzytku codziennym...
Supry nie znam, ale moge coś powiedzieć o moich wrażeniach po kupnie s13stki.
Słuchaj fedu, sprawa awaryjności... to raczej kwestia szczęścia i trzeźwego umysłu przy kupowaniu.
Ja za mojego dałem 9 tys. i dokładnie go sprawdziłem wg. poradnika kupującego z naszego forum, jak narazie mnie nie zawodzi. Nie katuje go co prawda zbytnio, a oprócz paru pierdół eksploatacyjnych jak dotąd nie musiałem wymieniać niczego większego.
Jedno moge obiecać, jeśli lubisz wypady na miasto dla rozrywki... i nie mówie tu o rajdach po mieście, tylko o zwykłych przejażdżkach... to mając nyske będzię Cię to drogo kosztować, ceny bezołowiowej coraz wyższe...więc w żadnym wypadku nie licz na ekonomiczność.
Mnie niejednokrotnie zdarza się wyjeździć 100zł w 2 dni... i to bez szaleństw.
Licząc 12 litrów w mieście... po prostu lubię nim jeździć, sprawia mi to przeogromną radość
Jeśli będziesz mieć farta, to znajdziesz Nissana za tą cene, który przy odpowiedzialnym traktowaniu da frajde i bezawaryjnie będzię wozić Cię od A do B.
Dostęp części do silnika CA18 jest myślę wystarczający więc nie można narzekać na problemy z tym, jednak ceny potrafią czasem zabić, przede wszystkim w ASO , ale zdarzają się też okazje i części zastępcze, ot na przykład wiele cześci i wyposażenia pasuje chociażby z Almery. Na allegro można znaleźć mnóstwo używek, a także można skorzystać z naszej giełdy.
Najlepiej natrafić na taką sztukę, która nie będzię wymagała napraw
Słabym punktem nysy jest... cóż... wg. mojej opinii to najsłabszym ogniwem jest tutaj czynnik ludzki... to przez ludzi silniki w nich są ostro zakatowane, zaniedbane, a przez błędy w montażu i składaniu jednostki często przypisuje się im opinie zawodnych.
Trzeba też wspomnieć, że nie każdy mechanik da sobie rade dobrze opanować te japońskie konstrukcje, i jeśli sam się nie znasz na mechanice to lepiej znaleźć kogoś kto ogarnia temat, choćby wśród forumowiczy.
Kupiłem Nissana ze względu na cene zakupu, moc, tylni napęd, klasyczny wygląd i po prostu za wierną miłość do tego modelu (S13) i jego sylwetki, i założę się, że wiele osób tutaj ma i miało podobne odczucia do moich
Tyle ode mnie,
Pozdro ^^
Słuchaj fedu, sprawa awaryjności... to raczej kwestia szczęścia i trzeźwego umysłu przy kupowaniu.
Ja za mojego dałem 9 tys. i dokładnie go sprawdziłem wg. poradnika kupującego z naszego forum, jak narazie mnie nie zawodzi. Nie katuje go co prawda zbytnio, a oprócz paru pierdół eksploatacyjnych jak dotąd nie musiałem wymieniać niczego większego.
Jedno moge obiecać, jeśli lubisz wypady na miasto dla rozrywki... i nie mówie tu o rajdach po mieście, tylko o zwykłych przejażdżkach... to mając nyske będzię Cię to drogo kosztować, ceny bezołowiowej coraz wyższe...więc w żadnym wypadku nie licz na ekonomiczność.
Mnie niejednokrotnie zdarza się wyjeździć 100zł w 2 dni... i to bez szaleństw.
Licząc 12 litrów w mieście... po prostu lubię nim jeździć, sprawia mi to przeogromną radość
Jeśli będziesz mieć farta, to znajdziesz Nissana za tą cene, który przy odpowiedzialnym traktowaniu da frajde i bezawaryjnie będzię wozić Cię od A do B.
Dostęp części do silnika CA18 jest myślę wystarczający więc nie można narzekać na problemy z tym, jednak ceny potrafią czasem zabić, przede wszystkim w ASO , ale zdarzają się też okazje i części zastępcze, ot na przykład wiele cześci i wyposażenia pasuje chociażby z Almery. Na allegro można znaleźć mnóstwo używek, a także można skorzystać z naszej giełdy.
Najlepiej natrafić na taką sztukę, która nie będzię wymagała napraw
Słabym punktem nysy jest... cóż... wg. mojej opinii to najsłabszym ogniwem jest tutaj czynnik ludzki... to przez ludzi silniki w nich są ostro zakatowane, zaniedbane, a przez błędy w montażu i składaniu jednostki często przypisuje się im opinie zawodnych.
Trzeba też wspomnieć, że nie każdy mechanik da sobie rade dobrze opanować te japońskie konstrukcje, i jeśli sam się nie znasz na mechanice to lepiej znaleźć kogoś kto ogarnia temat, choćby wśród forumowiczy.
Kupiłem Nissana ze względu na cene zakupu, moc, tylni napęd, klasyczny wygląd i po prostu za wierną miłość do tego modelu (S13) i jego sylwetki, i założę się, że wiele osób tutaj ma i miało podobne odczucia do moich
Tyle ode mnie,
Pozdro ^^
Zgadza sie ... wiele drobnych czesci pasuje od innych nissanów i są identyczne ,a mają inne numery . To też zdzierstwo wg mnie żeby płacić przykładowo za czujnik wiecej do np 300 zx ,który jest identyczny jak w primerze i ma takie same parametry pracy.BloodS pisze:ot na przykład wiele cześci i wyposażenia pasuje chociażby z Almery
Jako ciekawostke podam ,że lewa sonda jest droższa o chyba 1/3 wartości prawej ,a są identyczne i są zamienne .
S13 czesto są upalane więc nie ma co sie łudzić .... za 7 tyś to moze być tylko gruz ale są wyjątki bo może jakaś okazja sie trafić . Najwiekszym mankamentem bedzie blacha ,a to nieraz wieksze koszty i nerwy niż wyremontowanie silnika .
To ja kilka słów o MKIII , mialem taka z turbina, i to jako pierwsze auto:) i w dodatku bez prawa jazdy. Generalnie jak masz 7000 to nawet nie podchodz... supra ma 3l turbo, za 100pln robilem 120km emeryckiej jazdy, bez zadnych modow, co do awaryjnosci to leca tam panewki, i uszczelka pod glowica, mi akurat nic takiego sie nie stalo, ale jak pisalem jezdzilem wolno, i kupilem auto w dobrym stanie, supry sa dosc tanie, dlatego czesto kupuja je speudo rajdowcy, tankuja, za 20pln , olej na min i jazda... generalnie lepiej bedzie jak dodasz kilka banknotów i kupisz s13, mniej wydasz na benzyne i czesci kupisz taniej.
Ostatnio zmieniony pn 02 sie, 2010 20:18 przez 7mgte, łącznie zmieniany 2 razy.
buhahahahah i Ty miałeś suprę ? buhahahaha , a otwierałeś w niej maskę ?7mgte pisze:supra ma 3l v6 +turbo
- czarny1986r
- -#Klubowicz
- Posty: 797
- Rejestracja: sob 10 paź, 2009 22:04
- Lokalizacja: Konin
za 7k może sx-a wychaczysz, alke supry mk3 w miare dobrym stanie to już musisz liczyc ponad 10k. sam kiedyś chciałem 3 litrówke w turbinie kupić, ale uwczesny budżet nie pozwolił mi na to, co do tuningu to: jeżeli chodzi o mechaniczny to oba auta mają duże możliwości, z tym że jeżeli byś miał supre z silnikiem 1jzgte (odpowiednio droższa) to jest to jeden z lepszych motorów montowanych w jp sam. o dużym potencjale; w kwestii stylistyki to sx zdecydowanie lepszy, bo wprawdzie do supry mk3 wychodziły także bodykity ala do luck itp ale zabardzo to nie wygląda i lepiej moim zdaniem pozostawic seryjną na jakiś mega 18-kach z rantem,
sx-y raczej bardziej awaryjne, wiekszosc uzytkowników miala jakąś awarie, no ale pomimo jego wad zakochałem się w tym wozie,a swojego nie mam zamiar sprzedawać ani zamieniac.
pomijając porównanie jest to forum miłośników nysek, jak kupisz i nie doświadczysz jakiejs wiekszej awarii, powinieneś polubić sx-a
sx-y raczej bardziej awaryjne, wiekszosc uzytkowników miala jakąś awarie, no ale pomimo jego wad zakochałem się w tym wozie,a swojego nie mam zamiar sprzedawać ani zamieniac.
pomijając porównanie jest to forum miłośników nysek, jak kupisz i nie doświadczysz jakiejs wiekszej awarii, powinieneś polubić sx-a
Supra, to mimo wszystko auto z wyższej półki, widać to chociażby po wnętrzu... przyjemniejszy klimat. Ale SX ma przyjemniejszy klimat nadwozia.
Ostatnio zmieniony pn 02 sie, 2010 18:40 przez Wiscoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzięki chłopaki za dobre i rzetelne odpowiedzi. Ja jeżdżę raczej spokojnie i nie potrzebnie nie katuję auta(chyba że jakiś burak podjeżdża na światłach i gazuje w swym pięknie tuningowanym rozlatującym się GTI golfie , rocznie robię jakieś 25tyś km. Co do spalania...ja mieszkam na Lubelszczyźnie i jak wiadomo co piąty to handlarz ukraińską wachą i jest troszkę taniej Z tego co mi znajomy mówi, to lepiej się sprawuję i mniej awaryjny jest 2.0?. Co do tuningu to bardziej mi chodzi żeby lepiej jechał niż wyglądał (seria jest bardzo ładna i nie ma co tego zmieniać), co do sprawy mechanika to mam wujka żony (świetny mechanik ale ciężko go zagonić do roboty). ale jak się czepi to zrobi i zna się na Japończykach Wizę żeby znaleźć dobrą 13s to trzeba mieć farta tak samo zresztą jak i suprę. Jazda suprą była niesamowita podobno w 13s jest jeszcze większa frajda
Co powiecie to tym: http://otomoto.pl/nissan-240-sx-s14-65t ... 21000.html
Co powiecie to tym: http://otomoto.pl/nissan-240-sx-s14-65t ... 21000.html
Ostatnio zmieniony wt 03 sie, 2010 12:53 przez fedu, łącznie zmieniany 1 raz.