przesuwanie si? przedniej ko?yski przy hamowaniu

Moderator: Moderator

Awatar użytkownika
SZAFA
Stały gość
Stały gość
Posty: 381
Rejestracja: sob 31 lip, 2004 06:04
Lokalizacja: POLAND

Witam,

Mam ostatnio problem przesuwającej się kołyski tej na której leży silnik . Na stacji diag. powiedzieli mi, że przesuwa się około 1 mm w obie strony ale śruby są dowalone na ponad 100 N . Czy oprócz tych śrub kołyska siedzi w jakiś klinujących ją gniazdach bo może są wyrobione ???

Te szpile co wystają z podłużnicy to wchodzą pasownie w otwory w kołysce ??? Przy hamowaniu czuć dość konkretne tąpnięcie i zgrzyt metal o metal.

Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi...
zmotoryzowany12
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 12
Rejestracja: pn 20 paź, 2014 18:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Ja bym zrobił tak że- odkręcić kołyskę na luźno ustawić ją idealnie równo co do otworów czy szpilek w podłużnicach i dokręcić do oporu tak aby nie zerwać gwintów,przy odrobinie wyczucia wszystko powinno być ok.Swoja drogą nie spotkałem się jeszcze żeby poprawnie dokręcona kołyska komuś ganiała tył/przód czy jakkolwiek inaczej,to się musi skręcić i trzymać chyba ze problem w śrubach kontrują a nie trzymają bo są np:skorodowane wtedy trzeba by porozkręcać wyczyścić gwinty i najlepiej na kleju przeciw odkręceniowym skręcić i musi być ok.
Awatar użytkownika
SZAFA
Stały gość
Stały gość
Posty: 381
Rejestracja: sob 31 lip, 2004 06:04
Lokalizacja: POLAND

zaczęło mi się to dziać po jakimś czasie jak zamontowałem big brake kit 360mm . Nie wiem może za duże siły działają. Być może przedni link z tą gumą jest już wyrobiony bo kumpel jak patrzał to koło trochę lata w tył i przód przy hamowaniu .
Śruby nie są skorodowane, bałem się, że szpilka może puściła przy spawie i się obkręca ale dowaliłem wszystkie kluczem dyn. i nic się nie poprawiło .
zmotoryzowany12
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 12
Rejestracja: pn 20 paź, 2014 18:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Musisz podjechać gdzieś gdzie ktoś to zobaczy,i jak się zna na rzeczy to od kopa zweryfikuje co jest nie tak (masz 100% pewności że to kołyska ? )jak ktoś ogarnia to powie co trzeba zrobić żeby ten luz zlikwidować (byłeś na stacji diagnostycznej i nie powiedzieli jak temu zaradzić no to nieźli fachowcy ;) ) ciężko tak nie widząc tego coś wymyślić ale może ktoś będzie miał jakiś pomysł jeszcze.Pracuję przy autach parę lat cuda się widziało ale zawsze dało się to naprawić co by nie było.
Awatar użytkownika
borimichal
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2728
Rejestracja: czw 29 mar, 2007 17:19
Lokalizacja: Skoczów

skoro na stacji stwierdzili ze kolyska sie przesuwa, to znaczy ze musi byc mega luzna,poniewaz na stacji nie wygeneruja takiej sily jak przy mocnym hamowaniu.
szpilki nie siedza ciasno w kolysce,blokuje sie Ona tylko przy mocnym dokreceniu.
podjedz na inna stacje jeszcze i sobie zweryfikuj co Oni tam mowili

linki masz na mysli drazki reakcyjne ?One jak najbardziej moga powodowac plywanie koła
Awatar użytkownika
SZAFA
Stały gość
Stały gość
Posty: 381
Rejestracja: sob 31 lip, 2004 06:04
Lokalizacja: POLAND

wczoraj jeszcze raz sprawdziłem kluczem dyn. i są dociągnięte przynajmniej na 120 N ,w serwisówce jest na 90-100 .
Na stacji sprawdzali mi na szarpaku i na rolkach dość konkretnie było to czuć jak puszczał rolkę w obie strony . Sprawdzili mi wszystko w zawiasie i jedynie ta kołyska podejrzana bo widział niby jak się przesuwa . Czuć uderzenie jak się siedzi za kierownicą zwłaszcza jak się zahamuje na wstecznym.
Prócz tego, wszystkie podłużnice mega zdrowe i auto nigdy nie miało dzwona nawet najmniejszego .
Spróbuje dać dodatkowe podkładki pod śruby...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne”