OK
Siema wszystkim tak po raz drugi...
mam nielada dylemat...
mam 26 lat (89) i obecnie po uszy siedzę w VAGach...
w Polsce miałem 3x 126p 2x Golf 2 (1.3, 1.6)
Obecnie w UK miałem Seja 1.1 a teraz mam Seata Leona 1.6 16v...
wszystkie auta które miałem no moze poza leonem dawały przyjemność z jazdy i były mniej czy bardziej praktyczne... lubię auta twarde... w Seju miałem zawias gwintowany KW i lubiłem szybkie ronda xD
i teraz moja dziewczyna namawia mnie żebym spełnił swoje marzenie i kupił 200SX S14a
jak wiecie w UK nie jest jakoś cięzko o takie maszyny jednak ceny zaczynają się od 2500 funtów...
i zastanawia mnie ilu z was używa swojej nyski na codzień?
dodam że Leonem robię po mieście duuużo kilometrów... poprzedni właściciel kładł cześci EXTRA niskiej jakości co słyszę na każdej nierówności...
i boję się ze Nyska nie bardzo się nada dla mnie...
chodzi o głównie trasy po mieście kilka-kilkanaście km dziennie... i raz na jakiś czas wypad za miasto 400km w jedną stronę... i oczywiście czasami track day... ale jeszcze nie wiem czy drift czy 1/4
ktoś coś poradzi, doradzi? kto codziennie śmiga nyską
PS. je lubię inwestować w samochód ale żeby wam się nie zdawało że w UK są lepsze drogi jak w PL... może delikatnie ale czasami tez dziura w dziurze dziurą pogania...
200sx Daily?
Moderator: Moderator
Moze byc fajne daily, ale w stocku. Jak kupilem swojego to mial zostac klasycznym, youngtimerem, ale zycie zweryfikowalo plany.
Doszedl wydech, w srodku zrobilo sie troche glosniej, 140 - 150km zaczynala bolec glowa, jezdzenie na gwincie tez nie nalezy do komfortowych (springi 10/8)
Zima juz nie jezdze, swojego czasu jezdzilem i bylo srednio, jesli masz doswiadczenie z tylnym napedem to super, ja go nie mialem i czesto balem sie jezdzic szybciej.
Poza tym sr nie bedzie ci palil tyle co 1.6
Doszedl wydech, w srodku zrobilo sie troche glosniej, 140 - 150km zaczynala bolec glowa, jezdzenie na gwincie tez nie nalezy do komfortowych (springi 10/8)
Zima juz nie jezdze, swojego czasu jezdzilem i bylo srednio, jesli masz doswiadczenie z tylnym napedem to super, ja go nie mialem i czesto balem sie jezdzic szybciej.
Poza tym sr nie bedzie ci palil tyle co 1.6
- Marcinrat1
- -#Klubowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: pn 02 lip, 2007 18:34
- Lokalizacja: Wągrowiec
- Kontakt:
ja mam s13 240sx gwint 8/6 opuszczony ile na drogi się dało na koleinach muszę uważać do tego szpera 100% spokojnie można jeździć jako daily... pakuje do niego 4 os rodzinę z wózkiem... najdalszy wypad to 650 km do Karpacza... (uciążliwie ale można)
jeżeli jesteś sam jak najbradziej ale trzeba pamiętać że każde ulepszenie w kierunku sportu i osiągów nie idzie w parze z komfortem...
jeżeli jesteś sam jak najbradziej ale trzeba pamiętać że każde ulepszenie w kierunku sportu i osiągów nie idzie w parze z komfortem...
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 4
- Rejestracja: wt 29 wrz, 2009 17:12
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jeździłem chwilę w pełni stock-owym S14 i bez problemu nadaje się jako daily. Dalsze mody w zależności od osobistego podejścia. Jednemu przeszkadza już sam wydech, drugiemu nie przeszkadza klatka na co dzień
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 28 gru, 2014 00:40
- Lokalizacja: York\UK
- Kontakt:
1. zima mi nie straszna jazdy RWD uczył mnie sam Wojtek Goździewicz
2. jestem sam z dziewczyną więc póki co bez wózków
3. u mnie w mieście w York jest DUZO spowalniaczy... więc będzie niżej niż seria ale nie za nisko...
boje się tylko ze od dróg będę musiał co miesiąc robić coś w zawiasie...
wymienię jedno to będzie drugie... zrobię oba to wyjdzie trzecie... i tak w koło
i wiem że bedzie albo S13 albo S14a...
2. jestem sam z dziewczyną więc póki co bez wózków
3. u mnie w mieście w York jest DUZO spowalniaczy... więc będzie niżej niż seria ale nie za nisko...
boje się tylko ze od dróg będę musiał co miesiąc robić coś w zawiasie...
wymienię jedno to będzie drugie... zrobię oba to wyjdzie trzecie... i tak w koło
i wiem że bedzie albo S13 albo S14a...
bądź co bądź będzie to wdzięczne i satysfakcjonujące daily a to ogromny plus
Zawieszenie prawie wcale nie leci, zwłaszcza jak zmieni się wszystko na poli
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 28 gru, 2014 00:40
- Lokalizacja: York\UK
- Kontakt:
zapomniałem dodać że przecież w UK nie ma zimy... takie na przykład wczoraj 4.01.2015
temperatur 0.0 - 1.0... ulice delikatnie zmarznięte, sól na większych i taka to zima... bez szans na śnieg
tak że tez myślę ze będzie satysfakcja i fejm w śród dzieciaków wożących się Corsami, mikrami i resztą mikro samochodów... ale najpierw je słychać a później widać
temperatur 0.0 - 1.0... ulice delikatnie zmarznięte, sól na większych i taka to zima... bez szans na śnieg
tak że tez myślę ze będzie satysfakcja i fejm w śród dzieciaków wożących się Corsami, mikrami i resztą mikro samochodów... ale najpierw je słychać a później widać
a to do tego musisz sie przyzwyczaic Ja s13 CA18 przez rok jezdzilem jako daily, jeszcze w automacie. bardzo przyjemnie sie jezdzilo, oprocz wspolpracy z automatyczna skrzynia biegow bo strasznie dlugo zmienia biegi i ma ogrooomny poslizg sprzegla hydrokinetycznego. Boki tez daje rade polatac, ale skrzynia byla strasznie nie przewidywalna i zmieniala biegi jak jej sie podobalo. Pozniej wjechal na poklad manual i CA18 nie znioslo mojej nogiOlonor pisze:wymienię jedno to będzie drugie... zrobię oba to wyjdzie trzecie... i tak w koło
co do soli na drogach, nasze samochody srednio ja znosza. u mnie po jednej zimie wyszla rdza na koncowkach progow, buda 89r. wiekszych ognisk rdzy brak
Ostatnio zmieniony pn 05 sty, 2015 13:43 przez Golec, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Postojebca
- Posty: 1608
- Rejestracja: pn 15 paź, 2007 20:04
- Lokalizacja: Gm. G?ogówek(opolskie)
- Kontakt:
Ja od 2~3 lat sukcesywnie jako daily używam s13,
jako minus to że troszku dużo pali i troszkę głośno w środku, ale mając przelot sam sobie winien
Zawieszenie się dużo nie sypie, a mając gwint na 8/6 sprężynach jest bez tragedii.
Szpera fabryczna do dupowożenia jest ok, żadne spawane 100%
Co do wozu musisz się przyzwyczaić, ja bym proponował po drodze kupić jakiegoś (i zaraz polecą beszty, bluzgi i obelgi ) zaturbionego VAGa czy jakieś BMW by przyzwyczaić się do mocy/napędu
jako minus to że troszku dużo pali i troszkę głośno w środku, ale mając przelot sam sobie winien
Zawieszenie się dużo nie sypie, a mając gwint na 8/6 sprężynach jest bez tragedii.
Szpera fabryczna do dupowożenia jest ok, żadne spawane 100%
Co do wozu musisz się przyzwyczaić, ja bym proponował po drodze kupić jakiegoś (i zaraz polecą beszty, bluzgi i obelgi ) zaturbionego VAGa czy jakieś BMW by przyzwyczaić się do mocy/napędu
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 5
- Rejestracja: ndz 28 gru, 2014 00:40
- Lokalizacja: York\UK
- Kontakt:
co do głośności to mój pierwszy Golf II miał taki wydech że najpierw było mnie słychać później widać...
a co do mocy i napędu to... właśnie nie chcę kupować kupy...
myślałem że może Toyota Starlet GT Turbo ^^ 1.3T - 130KM...
ale kupie takie auto... ile dam za gwint, intera porządnego i kilka drobiazgów...
nawet głupi golf IV z jakąś mocą bliską 200... to tez te same wydatki bo nie potrafię seryjnie jeździć w innym wypadku az mnie mdli mam tak teraz w leonie az odechciewa mi się jeździć...
tak więc najprościej będzie kupić auto docelowe... delikatnie się uczyć i szarżować tam gdzie warunki na to pozwalają
i kupować graty do fury...
a spalanie... mój leon 1.6 16v (2002r.) pali po mieście 10-12... trasa jak jechałem 1800km do Polski to miałem 7.5/100 a czasami sądzę że nawet i 8... a o spalaniu 200sx czytałem wiele i wiem że ile samochodów tyle wyników... wszystko zależy od stanu silnika... ja mam nadzieje swój zrobić tak ze po mieście tez mi będzie brał do 14 było by fajnie
a co do mocy i napędu to... właśnie nie chcę kupować kupy...
myślałem że może Toyota Starlet GT Turbo ^^ 1.3T - 130KM...
ale kupie takie auto... ile dam za gwint, intera porządnego i kilka drobiazgów...
nawet głupi golf IV z jakąś mocą bliską 200... to tez te same wydatki bo nie potrafię seryjnie jeździć w innym wypadku az mnie mdli mam tak teraz w leonie az odechciewa mi się jeździć...
tak więc najprościej będzie kupić auto docelowe... delikatnie się uczyć i szarżować tam gdzie warunki na to pozwalają
i kupować graty do fury...
a spalanie... mój leon 1.6 16v (2002r.) pali po mieście 10-12... trasa jak jechałem 1800km do Polski to miałem 7.5/100 a czasami sądzę że nawet i 8... a o spalaniu 200sx czytałem wiele i wiem że ile samochodów tyle wyników... wszystko zależy od stanu silnika... ja mam nadzieje swój zrobić tak ze po mieście tez mi będzie brał do 14 było by fajnie
seryjna 14ka weźmie CI w mieście 14-15 litrów i nie wymyślisz nic na to. Chyba że biegi będziesz zmieniał przy 2k obrotów...
W ogóle temat 200sxa jako daily jest dla mnie o tyle śmieszny, że tak na prawdę każde !seryjne! auto może być daily...Dla takiego prezesa banku Aston Martin też jest daily bo go stać. Wszystko zależy od możliwości portfela i tyle.
Ja jeździłem s13 stockowym przez ponad 1.5 roku i powiem, że jeździło się wygodniej niż Primerą P11, którą teraz śmigam na codzień. Zawieszenie było bardziej komfortowe, a silnik i wydech cichutki. Tylko trzeba było lać średnio te 10 litrów na sto kilometrów. Ale pewnie, że się dało i to z bardzo dużym "wow" na ulicy bo nawet w serii s13 zwraca uwagę przechodniów (to tak na marginesie)
S14 jest nowszym autem więc pewnie komfort jest jeszcze większy, blacha zdrowsza, a SR w serii raczej niezawodny. Czasami jakiś czujnik padnie i to w zasadzie tyle.
Także jak Cię będzie stać lać... to się nie zastanawiaj bo do serii paliwo i dobry olej to jedyny wydatek.
Pozdro
Ja jeździłem s13 stockowym przez ponad 1.5 roku i powiem, że jeździło się wygodniej niż Primerą P11, którą teraz śmigam na codzień. Zawieszenie było bardziej komfortowe, a silnik i wydech cichutki. Tylko trzeba było lać średnio te 10 litrów na sto kilometrów. Ale pewnie, że się dało i to z bardzo dużym "wow" na ulicy bo nawet w serii s13 zwraca uwagę przechodniów (to tak na marginesie)
S14 jest nowszym autem więc pewnie komfort jest jeszcze większy, blacha zdrowsza, a SR w serii raczej niezawodny. Czasami jakiś czujnik padnie i to w zasadzie tyle.
Także jak Cię będzie stać lać... to się nie zastanawiaj bo do serii paliwo i dobry olej to jedyny wydatek.
Pozdro
Ja śmigam aktualnie s14 z 94r jako daily, w sumie tylko weekendy bo w tygodniu tiruję Serią i ewentualnie zmienionymi springami jeździło sie bardzo fajnie i komfortowo. Teraz kiedy wydech jest 3 cale i w środku wydmuszka to trochę głowa boli, do tego gwint. Jak masz drogi w miare dobre to jeździ sie fajnie, na krótkich trasach nie czuć żadnego dyskomfortu. Generalnie polecam, tylko nie szalec z zmianami za bardzo, lekko dłubnięta seria spoko sie nada jako daily
Nawet szkoda komentować. Domyślam się jaki styl jazdy uskuteczniasz. W Twoich rękach to i CC spali pewnie 11krisc pisze:seryjna 14ka weźmie CI w mieście 14-15 litrów i nie wymyślisz nic na to. Chyba że biegi będziesz zmieniał przy 2k obrotów...
Mój nigdy nie spalił więcej niż 11, ale ja jeżdżę normalnie, jak normalny człowiek, normalnym samochodem
Użytkując to auto normalnie, nie jak wariat, w 12 powinien się każdy zmieścić, chyba że więcej stoi w korku niż jedzie.
Strojenie CA18DET , SR20DET , RB25DET (Nistune , PowerFC) , Honda (Crome) , Subaru