wielki wal sympatyka nissanów

Moderator: Moderator

Awatar użytkownika
m0rr1s
Postojebca
Postojebca
Posty: 1079
Rejestracja: wt 15 sty, 2008 20:25
Lokalizacja: od o. Rydzyka
Kontakt:

na dodatek jeszcze kasochlonne, a za pieniądze, które prawdopodobnie wtopisz w sądzenie się kupiłbyś już troche gratów do nyski.
Nissan will get you through times with no money better than money will get you through times with no Nissan.
Obrazek
Awatar użytkownika
Booster
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 106
Rejestracja: pt 11 sty, 2008 20:05
Lokalizacja: 3miasto

...
Ostatnio zmieniony pt 10 sty, 2014 09:21 przez Booster, łącznie zmieniany 1 raz.
wolak240sx
Stały gość
Stały gość
Posty: 290
Rejestracja: śr 15 lut, 2006 22:27
Lokalizacja: Okolice Rzeszowa
Kontakt:

Szczerze to czytam ten temat i obiad chce się wydostać górnym otworem :D
Sytuacje może i tragiczne ale tyle samo w nich winy sprzedającego co i kupującego.
Wiadomo jeden chce sprzedać drugi kupić Ale jak powiem komuś żeby włożył rękę do ognia bo jest zimny to ktoś mi uwierzy?? nie sądzę. Wiec może lepiej przestać ślepo wierzyć w zapewnienia sprzedających i być trochę mniej naiwnym niż małe dziecko.
A na takie tematy proponuję założyć temat Użalarnia i tam zamieszczać tego typu wypowiedzi
Przynajmniej będzie wiadomo od razu że nie warto tam zaglądać
Cała s13 ka na części Z rozbiórki
Pytać
Awatar użytkownika
locdog
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 31
Rejestracja: pt 27 paź, 2006 21:03
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

sprawa jest bez klopotu do wygrania, a gosc jeszcze zaplaci za koszty procesowe i Twojego adwokata. Nie mam czasu na czytanie calego tego topicu, wiec nie wiem jaka umowe z nim pisales, ale jesli cena na umowie nie jest zanizona w porownaniu do stanu faktycznego i nie bylo nigdzie napisane, ze samochod jest do remontu itp to swoja kase przed sadem odzyskasz bez najmniejszego problemu. A dlaczego?
A dlatego, ze nie jestes tzw "profesjonalista" tylko zwyklym konsumentem i za wady ukryte odpowiada sprzedajacy. odpowiedzialnosci sprzedajacego nie wylaczaja zadne zapisy w umowie w stylu, ze kupujacy oswiadcza iz zna stan techniczny pojazdu, czy ze kupujacy nie bedzie roscic zadnych pretensji wzgledem sprzedajacego. te zapisy sa banalne do uwalenia przed sadem i jak gosc ma troche oleju w glowie zeby sie porozumiec z adwokatem jak poinformujesz go, ze sprawa idzie do Sadu, to pojdzie na ugode momentalnie.
Awatar użytkownika
ODINN
-#Klubowicz
-#Klubowicz
Posty: 1575
Rejestracja: czw 01 wrz, 2005 02:41
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

no to jeszcze zycze udowodnienia ze naprawde sprzedawca zrobil go w "balona"... powodzenia... :mrgreen:

zwlaszcza jak sam rozlozyl silnik u mechanikow jakischtam itd, BEZ OBECNOSCI RZECZOZNAWCY.

nie badzcie smieszni Panowie.

tak poza tym, zacytuje sprzedawce, zeby nie bylo pewnych niescislosci, bo widze ze nikomu nie chce sie czytac calego tematu.

Widze ze temat niezle sie rozwinal bez poczekania na moja wypowiedz!
No wiec: auto zostalo sprzedane jako wadliwe!!!!!! PALILO OLEJ!!!!
Prawdopodobienstwo padlo na turbine, kiedy bylem jeszcze w kraju, puszczalo chmure przy wysokich obrotach, po jakims czasie pobytu w anglii dowiedzialem sie ze auto kopci bardzo mocno, stwierdzilem ze turbina padla, a mianowicie uszczelniacze, przed wyjazdem sam z ciekawosci sprawdzilem czy sa luzy, byly praktycznie niewyczuwalne na prawo;lewo; sprawdzilem kompresje na kazdym cylindrze, na cieplym wyszlo ponad 10 na kazdym garze!!!!
Ja bylem przekonany ze trzeba bedzie zregenerowac turbine ale 100% pewnosci nie moglem dac!
Tak wiec auto i tak zostalo sprzedane w taki stanie w jakim bylo poprostu za nizsza cene niz byla ustalona wczesniej.
Sto razy prosilem aby zaraz po kupnie sprawdzic co tam sie dokladnie dzieje zeby nie bylo pozniej lipy!!!!
I co!!!!!????
Na drugi dzien dostaje wiadomosc, ze auto mimo tego ze zajebiscie kopci tez zajebiscie PIP, 200km/h po obwodnicy, za leb sie zlapalem!!!!
po jakims czasie dostaje wiadomosc ze jest wyciek oleju po przewod olejowy od turbiny sie wypial i auto cos na mocy stracilo, NO TO TURBO ZABITE, juz ostatni raz poprosilem aby podjechal gdzies sprawdzic wkoncu to auto!!!!
Samochod zostal sprzedany ponad 3 m-ce temu, tylko od moich znajomycdh slyszalem ze auto jezdzilo po miescie z chmura za soba... PROSILEM ABY NIE JEZDZIC!!!
Co do uszczelki cometic.... Jestem w szoku!!! Osobiscie kupilem ta uszczelke na ebayu za 80 funtow, auto zostalo oddane do warsztatu na wymiane tej uszczelki!!!!! I w tej chwili nie wiem co mam myslec, chyba zostalem poprostu wyjebany!!!
Co do spawanej glowicy to nie mam pojecia, silnik byl remontowany i gdzes w domu sa na to rachunki i nie mam rachunku na spawana glowice!!!
Ogolnie to co napisal pan Bugalus ze auto zostalo zrobione tylko zeby troche przejechac to jest przepraszam ale smieszne!!!
Jestem pewien ze zaden rzeczoznawca by nie stwierdzil ze silnik byl tylko zrobiony na sprzedarz!!!!!!
Jest mi bardzo przykro ze taka wyszla taka sytuacja z tym samochodem!!! Naprawde przepraszam Pana Bugalusa i wszystkich TURBOKILLERSOW!!!
Co jest najsmieszniejsze dowiedzialem sie o tym z forum a nie osobiscie od pana Bugalusa, tym tez jestem zszokowany.
Nie jestem takim wielkim <font class="red">PIP</font>, ktory wypierdala ludzi na kase!!!
Postaram sie w miare moich mozliwosci pomoc wyremontowac ten silnik pomimo ze nie jestem winny calej tej sytuacji!!!!!!!!
Kolektory dolotowe & wydechowe, wydechy, przepustnice, intercoolery, chlodnice, szyny paliwowe, aluminiowe zbiorniki paliwa.
Awatar użytkownika
locdog
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 31
Rejestracja: pt 27 paź, 2006 21:03
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

nic nie musisz udowadniac o ile bedziesz w stanie pokazac rachunki. kazda umowa wedle prawa to zobowiazanie obydwu stron: kupujacy daje ekwiwalent pieniezny, a sprzedajacy dostarcza ustalony towar. jak towar jest niezgodny z umowa, to kupujacy ma prawo dochodzic praw przed sadem i nie jest to trudna sprawa. skoro towar okazal sie byc w takim stanie, ze jest wart polowe zaplaconej sumy, to jest taka sama sytuacja jakby kupujacy polowe umowionej kwoty zaplacil w falszywych banknotach. logiczne, prawda? w razie wygrania sprawy, co jest wykonalne w tym wypadku, sprzedawca poniesie wszelkie koszty procesowe i adwokata :)

sprawy nie chce rozsadzac, bo nie znam ani sprzedajacego, ani kupujacego ani tego auta. na forum rozne rzeczy mozna pisac, czasem niewiele pokrywajace sie z rzeczywistoscia. ja osobiscie staralbym sie dogadac bezposrednio z czlowiekiem a nie zale wylewac publicznie bo to i tak nic nie wnosi. jak sprzedajacy poinformowal o stanie auta, a kupujacy zaakceptowal to chyba nie ma problemu. post moj prosze traktowac informacyjnie, a nie personalnie w odniesieniu do tej sytuacji - to tak w razie jakby ktos kiedys kupil zwalowany samochod.
Awatar użytkownika
m0rr1s
Postojebca
Postojebca
Posty: 1079
Rejestracja: wt 15 sty, 2008 20:25
Lokalizacja: od o. Rydzyka
Kontakt:

i tak nie znamy calej historii zwiazanej z tym wszystkim,

kazdy mowi to, co mu najwygodniej, a prawda leży gdzieś po środku...

ale chyba nie ma sensu ciągnąć tego dalej skoro ani kupujący ani sprzedawca nie ma już nic do powiedzenia w tej sprawie ; o
może się sądzą i nie mają czasu ;)
Nissan will get you through times with no money better than money will get you through times with no Nissan.
Obrazek
Awatar użytkownika
BUGALUS
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 757
Rejestracja: czw 24 maja, 2007 20:58
Lokalizacja: pruszcz gdanski

clicker nie chce się dogadać po kilku moich prubach ja jestem od 4 dni w kraju bo pracowałem za granicą jak beduin aby zrobić ta padake jak ktoś che sobie popatrzeć to zapraszam auto stoi w malborku obecnie czekam na wolny termin żecoznawcy papiery ma kiedy bylo wymienione turbo od tamtej pory auto stoi w garażu ze sciągnięta głowicą .
Awatar użytkownika
IceMan
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 883
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 10:12
Lokalizacja: Szczecin

locdog czyli dobrze rozumiem że sprzedam kolesiowi auto, on je zacznie katować, zapomni dolać oleju, panewy i wał szlag trafi i po miesiącu do sądu mnie poda że mu padline sprzedałem ? przecież to chore jest
Strojenie CA18DET , SR20DET , RB25DET (Nistune , PowerFC) , Honda (Crome) , Subaru
Awatar użytkownika
ODINN
-#Klubowicz
-#Klubowicz
Posty: 1575
Rejestracja: czw 01 wrz, 2005 02:41
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

IceMan pisze:locdog czyli dobrze rozumiem że sprzedam kolesiowi auto, on je zacznie katować, zapomni dolać oleju, panewy i wał szlag trafi i po miesiącu do sądu mnie poda że mu padline sprzedałem ? przecież to chore jest
oczywiscie ze chore.

kazda umowa wedle prawa to zobowiazanie obydwu stron: kupujacy daje ekwiwalent pieniezny, a sprzedajacy dostarcza ustalony towar
i co, kupie uzywana plazme, po miesiacu ekran hu* strzeli, to pojde do sprzedawcy odebrac kase, zwlaszcza ze bylem swiadom ze kupilem sprzet uzywany?

no nie badzmy smieszni :mrgreen:

nic nie musisz udowadniac o ile bedziesz w stanie pokazac rachunki.
dobrze, a jak udokumentuje ze zarznieciu winny jest sprzedawca a nie on skoro uzywal przedmiotu jakis czas?
pisze ponownie - SILNIK PO KUPNIE ZOSTAL ROZLOZONY BEZ OBECNOSCI RZECZOZNAWCY, i w takiej chwili to ja moge powiedziec ze kupujacy sam sobie tloki poobgryzal itd.
Poza tym - "nic nie musisz udowadniac tylko pokazac rachunki" - takie rozwiazanie jest uzywane przez urzad skarbowy podczas sledztw skarbowych wobec obywateli, i nie dziala w druga strone... :mrgreen:

Jeszcze jedna sprawa - SWIADOMIE KUPILES KILKUNASTOLETNI UZYWANY SAMOCHOD. czy musze cos jeszcze dopisywac?

sugeruje przesledzenie dyskusji pomiedzy Brt i Bartdriftem na forum sr, w sprawie zarznietego silnika.
Kolektory dolotowe & wydechowe, wydechy, przepustnice, intercoolery, chlodnice, szyny paliwowe, aluminiowe zbiorniki paliwa.
Awatar użytkownika
Booster
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 106
Rejestracja: pt 11 sty, 2008 20:05
Lokalizacja: 3miasto

locdog, ta teoria jest prawidlowa ale tylko w przypadku nowego towaru, z uzywanym jest juz inaczej a z autami (uzywanymi) to juz zupelnie inna bajka.
Awatar użytkownika
BUGALUS
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 757
Rejestracja: czw 24 maja, 2007 20:58
Lokalizacja: pruszcz gdanski

dalej w temacie śilnik rozebrany do końca panewki na wale wytarte do granic możliwości i po szlifach wiec poszedł na złom korbowud na 2 tłoku też na złom nowe turbo stoi i się marnuje tak samo nowe tłoki blok po szlifie lada dzień będzie no ale fundusze się kończą nie ma kasy na nowe korbowody i wał auto kolejny rok będzie stało i się marnowało żeby zbierać kolejne tysiące na dalszy remont silnika a oc trza bulić cytuje poprzedniego właściciela co to niby nie jego wina że zarżną auto!!! Nie jestem takim wielkim <font class="red">PIP</font>, ktory wypierdala ludzi na kase!!!
Postaram sie w miare moich mozliwosci pomoc wyremontowac ten silnik pomimo ze nie jestem winny calej tej sytuacji!!!!!!!!
KUBEK
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 9
Rejestracja: ndz 08 cze, 2008 00:41
Lokalizacja: Cieszyn

masz nauczkę stary... szkłem du.. nie utrzesz. Zadbane perełki kosztują swoje wiem o tym.
Jedyny + to taki ,że bedziesz wiedział co masz teraz. Takie auto to najlepiej jak najtaniej z zajechanym silnikiem i wtedy wiesz że musisz silnik robić. A najlepiej to wpierw silnik kupić - wyremontować ,a później do niego budy szukać :P
Awatar użytkownika
fazolx1
Stały gość
Stały gość
Posty: 281
Rejestracja: śr 06 paź, 2004 00:49
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Współczuje , ja miałem to samo , - nowa turbina nie byla nowa tylko robiona , silnik był nominał (fakt był ale jak zaczol stukac to poprzedni wł. wymianił panewy i mi sprzedał i tak cudem rok przelatałem zanim to wybuchło

Powiem jeszcze męcze sie juz 3 lata od feralnego zakupu auto po raz 3 niema silnika , a ja kasy nie oszczedzałem na nim , powaga ci teraz powiem - nie opłaca sie , chwile w których to lata i kiluje innych baaardzo szybko mijaja.

Mały przyklad :

(dot mojego nissana , dosc mocno dłubniety , turbo t28bb , FMIC i cała reszta itp itd) kiedys na trasie zaatakowała mnie cali 4x4 - lak kameleon , 3' wydech i naprawde mocno zrobiona turbo świsczalo (to ma 204km w seri tamto mialo 240 lekko (sam wypał) gonilem go przez 3 km zwalniajac tylko w miejscowosciach i czekajac na znana mi prosta , tym bardziej ze jak dawalismy na 2 pas ja zanim caly czas mialem zapas pod pedalem i musiałem puszczac strzelajac wydechem i syczas Bovem sukcesywnie go ztraszac ze niestety trafil na swego , wkoncu na protej polecialem na maxa - nie bylo to jakos mega zkilowanie , raczej ledwo do przodu i 10 sek mi zeszlo i bylem 1 !!! , odaliłem sie moze o 4 długosci (do konca licznika i jecze ciut :) :) ) i hebel w Miejscowosci , i zaraz na pierwsza stacja , gosc podjechal , usmiechy , pare słów , gratulki , 3maj sie nara i pojechal , po 30 sek <font class="red">PIP</font> i dym , (woda) , poczekalem , dolałem , odejchalem , 2 km potem znowu widze ze grzeje , poczym w lusterku chmura , 2 h potem w drodze powrotnej stalem na parkingu juz bez jednego gara , wysrana pompa wody , wysrana głowica , i jak sie potem śmiesznie okazalo jak stalem na tym parkingu pod sklepem we wsi bez nazwy , zgadnijcie kto byl jego włascicielem i zaciagnoł mnie za free 50km do Opola :) - tak gosc od Cali 4x4:)

Czyli tak to dziala , robisz przez zime , i 5 miinut zabawy moze cie wyniesc 5000zł i praca na nastepna zime.

Z moich bliskich Klubowiczów powiedzmy na 10 - 9 wychujało sie totalnie przy zakupie kupujac gruz , a 1 wychujał sie po zakupie jak tuningował optycznie i mu frankenshtejna zrobili z fury.

aha ps. jak jestes w angli lub irlandi , to obmacaj sobie temat pod tytułem 180SX z JAp - w GB i IE na peczki tego jest , zajrzyj pod mache i zrozumiesz oco biega - dla mnie perełka.
Wreszcie jeździ , i to jak ;)
Awatar użytkownika
BUGALUS
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 757
Rejestracja: czw 24 maja, 2007 20:58
Lokalizacja: pruszcz gdanski

tu kolejny dowód po latach że poprzedni właściciel to kłamczuch i frajer gdzie tu wallbro !!! pompa 2x większa od wallbro z napisem JECZ !!
Załączniki
pompa JECZ.JPG
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólne”