benzyna składa się prawie w 100% z alkanów o liczbie cząstek węgla od 5 do 10 (wikipedia podaje 12)kasy pisze: przepraszam cię, ale jak taki sam?!
propan i butan to również węglowodory z tej samej grupy, tylko że o krótkich łańcuchach (odpowiednio 3 i 4 atomy węgla na cząstkę)
wzór ogólny tych związków to CnH2n+2
tu można sobie poczytać więcej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkan#Przy ... kan.C3.B3w
gaz nie "pali się" (w sensie sam) tylko jest spalany w silniku, tzn - sterowanie silnika ma wpływ na to jak przebiegnie spalaniekasy pisze: gaz przede wszystkim pali się w dużo wyższej temp.
jeżeli zastosujesz takie same parametry jak dla benzyny (proporcje mieszanki, wyprzedzenie zapłonu) to faktycznie będzie się palił w wyższej temp. - to jest główne źródło usterek po założeniu LPG
dlatego napisałem we wcześniejszym poście że:
roball pisze: strojąc auto do specyficznych właściwości gazu można śmigać tanio i bezpiecznie dla silnika...
pisałem o pracy silnika i bezpieczeństwie, sam nie zagazuję auta z 3 powodów:kasy pisze: naprawdę uważasz, że nie ma żadnej różnicy więc po co przepłacać?
jestem w szoku, naprawdę.
- za mało jeżdżę żeby to miało sens
- szkoda mi miejsca w bagażniku
- staram się maksymalnie odchudzać auto, kilkadziesiąt kg to dużo
Ale rozumiem kogoś kto kupuje na firmę nowiutkie BMW z silnikiem 4L za 200 000zł, pakuje tam instalacje za 5 000zł i miesięcznie wydaje na paliwo 2 000zł zamiast 5 000zł (założyłem średni przebieg roczny osobowego auta firmowego jak u mnie w firmie, czyli 60 000km)
Jak wchodziła V generacja gazu to Subaru zrobiło demo carkasy pisze: nie jestem żadnym fachowcem a nie lubię się wypowiadać na tematy o ktróych nie wiem zbyt wiele ale na samym doświadczeniu i obserwacji samochodów z instalacją gazową po prostu jestem pewien, że w ogóle nie ma porówniania z benzyną.
jeśle jedziesz za samchodem i śmierdzi kuchenką to wiadomo, że jest tam gdzieś LPG (tak wiem, na sekwencji nie kopci)
silniki tracą na właściwości. wystarczy podjechać z seryjnymi dwoma samochodami jednej marki, jeden z instalacją gazową od paru lat, na hamownię.
STI zyskało na gazie 15KM (295KM w stosunku do seryjnych 280) - o ile dobrze pamiętam to gaz był wystrojony na SMT6
Silnik jest "przystosowany na gaz" - brakuje mu tylko osprzętu do dawkowania gazu, silnik spala węglowodory i jest mu obojętne czy spali 2 cząstki C4H10 (butan) czy 1 cząstkę C8H18 (oktan) - przy czym z tej drugiej uzyska więcej energiikasy pisze: gdyby silnik był przystosowany na gaz (pomijając teorię o spiskach koncernów moto z naftowymi to przecież mercedes, bmw, toyota, nissan ;p (tak wiem teraz ktoś tam robi gazowca "fał w"i zdaje się) wypuszczało by oprócz benzyniaków i diesli również "gazowce" ; )
Co do samochodów z seryjnym LPG to coś ci umknęło
Peugot wypuszczał 405 i 406 z seryjną instalacją gazową, podobnie Renault Lagunę a ostatnio Skoda Octavię Twinpower:
http://www.flota.v10.pl/Skoda,Twinpower ... ,2105.html
były też seryjne Fiaty Uno i Tipo z instalacją CNG
niedawno wypuścili Doblo - ale fiat Poszedł po bandzie i władował wielkie i ciężkie butle do bagażnika, w efekcie powstał samochód dostawczy bez bagażnika
Jeśli Impreza STI może to czemu nie 200sx?kasy pisze: nie mam nic do instalacji gazowej w pandzie czy fabii ale, no proszę cię, samochód sportowy jak 200 sx (o nim temat) nie może być z gazem.
oglądnij sobie dowolny wyścig samochodów turystycznych gdzie np. walczą benzynowe, tylnonapędowe BMW i przednionapędowe Ibizy z turbodieslem - obecnie klekoty są równorzędnymi silnikami do wyścigówkasy pisze: mogę się jeszcze posprzeczać na temat 'sportowych' diesle (bo nie uznaję ;p - klekot) ale już o gazie to chyba nie mamy o czym mówić jeśli chodzi o sport.