ja rowniez osobiscie gazu w silniku z turbina nie bardzo widze ale niestety budzetu nie da sie oszukac i jesli gazownia w sekwencji w sx-ie nie bedzie przeszkadzac to prawdopodobnie sie nie zawaham jej zalozycjarekrk pisze: bo tez nie mam pracy za 3500 na reke
lecz osobiscie nie widze gazu w silnikach z turbinka
Gaz w 200sx
Moderator: Moderator
Oo\_____/oO VS Oo\_____/oO
strzel sobie w kolano i powiedz ze to dobre rozwiazanieNero pisze:Minelo juz sporo czasu od ostatniego postu dlatego wykopalem temat. Wykopalem go dokladniej po to poniewaz chcialbym uslyszec opinie ludzi ktorzy ganiaja na gazie a najlepiej od uzytkownikow sekwencji... Nie ukrywam ze nosze sie z zalozeniem inst. sekwencyjnej choc bardzo nie chetnie, ale spalanie 20l/100km w miescie zaczela mnie przerazac... Nie ukrywam ze nie mam serii i nie mam pojecia jak by gaz zachowywal sie w silniku po modach (moze te mody nie sa wielkie ale jednak sa)... A ze czesto smigam i nie nawidze patrzec jak Nyska stoi w garazu (jak narazie stoi tylko na noc) to potrzebuje jakies alternatywy by bylo taniej albo pracy gdzie zarobie ze 3500zl na reke
Pozdrawiam
a tak powaznie masz pod reka mnie (ktory mial gaz w nissanie-niestety) i RSa ,ktory w tym robi i nic sie nie pytasz,
najlepszym rozwiazaniem bedzie jak za te pieniadze ktore chcesz wydac na sekwencje,kupisz sobie jakis tani dupowoz do przemiesczania sie
bo przy twoim upalaniu gaz to ciezka sprawa,a pamietaj ze 200sx lubi sie zepsuc,to wtedy masz zastepczy samochod
powiem tak ja jestem przeciwnikiem po moich doswiadczeniach z gazem,jarekrk pisze:a co z tym gazem chlopaki ? skoro mowisz ze ciebie sie nie pytaja,.
w czystej teorii czemu nawet sekwencja to pyta w tym wypadku?
od razu wspomne ze ja mialem gaz II gen
przez pierwszy rok wszystko bylo ok,ale po roku przyniosl wiecej szkod niz pozytku(np uszkodzona turbina),a zeby dobrze jezdzil gazu musial spalac duzo wiecej,
a ze wzgledu bezpieczenstwa i tak przy palowaniu byl jezdzony na PB.
policzcie sobie tak:koszt gazu,dodatkowe przeglady zwiazane z gazem,drozszy przeglad z gazem,rozgrzewanie silnika na benzynie,palowanie na benzynie bo na gazie bym sie bal(juz i tak leci duzo PB) itp i nie wierze ze predzej czy pozniej z turbo+gaz nie wyniknie jakas przykra niespodzianka-wiec nie wiem czy warto pozniej(bo na pewno na poczatku bedzie wszystko ok) zalowac,nie wierz do konca gazownikom ze wszystko bedzie ok,bo oni z tego maja chleb
po prostu jedne samochody znosza dobrze gaz a inne nie za bardzo,tym bardziej ze w turbo ciezko bedzie zachowac caly czas dobry stosunek powietrze -paliwo
ja wolalbym za cena gazu kupic sobie jakis tani dupowoz do przemieszczania sie(taniego i bezawaryjnego) a nissana zostawic na benzynie i do upalania
moze sie starzeje,ale juz nie bawi mnie jazda po pieczywo z twardym i niskim zawieszeniem ...
ale decyzja nalezy do was
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 21
- Rejestracja: śr 25 kwie, 2007 00:52
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Polataj 2 lata na benzynie z tesco i zobaczysz co wyjdzie na hamowni robiłem test na swoim volvo (s60 2,4 170KM przebieg 75tyś) po przejechaniu jakiś 10 000km na 95oct silnik zamiast 170 jeździł jak wersja 140KM (oczywiście nie była to wina zamulenia auta bo raczej do takich nie należę )wiec nie wiem co gorsze, gaz czy 95 z tescoandrzejekr pisze: słyszałem polataj na tym 2latka nagazie i postawaw na hamownie i testuj na benzynce jak spadku mocy niebedzie to stawiam krate
A dlaczego pisze ze będzie lał z tesco lub innego "pewnego źródła" bo skoro chce ktoś gaz oznaczy ze szkoda mu kasy to jakoś nie wydaje mi się że będzie tankował v powera 99+
Co do Gazu to opinie są podzileone pozwala na oszczedniejszą jazdę ale niektóre silniki po prostu nie znosza tego typu paliwa i zawory siadają w głowicy w oczach..jasne że najlepiej jezdzić ukochanym autkiem i tanio.. ale mimo wszystko uważam że dwa auta to jest to..na codzień auto robocze i Nyska na weekendy wyjazdy i szybkie przeloty trasy:) pozdrawiam turbomaniaków
- roball
- -#Moderator
- Posty: 3140
- Rejestracja: śr 29 cze, 2005 21:33
- Lokalizacja: dziura na zachód od Wieliczki
spójrz na to jeszcze inaczej - za 3500 możesz kupić ~800L paliwa na BP
odłóż to kasę i dokładaj do każdego tankowania
przejdziesz ~ 80 000km na średnim zużyciu 10L/100
albo jeszcze inaczej
przejedziesz 40 000km na średnim zużyciu 0L/100km
odłóż to kasę i dokładaj do każdego tankowania
przejdziesz ~ 80 000km na średnim zużyciu 10L/100
albo jeszcze inaczej
przejedziesz 40 000km na średnim zużyciu 0L/100km
Człowiek człowiekowi wilkiem,
a zombie zombie zombie...
a zombie zombie zombie...
jak ty to obliczyles?
przy 20l/100 km
mamy 200l za 1000km
czyli 4 tys. a nie 40 !!
to samo przy sp[alaniu 10/100 zrobisz 8 tys , chyba ze ja cos myle, no ale rachunek prosty
10/100
czyli 100 na tysiac,
czyli za 800 litrow masz 8 tysiecy.
a nikt nie jedzi 200sx tak zeby palil mu 10 litrow tez
przy 20l/100 km
mamy 200l za 1000km
czyli 4 tys. a nie 40 !!
to samo przy sp[alaniu 10/100 zrobisz 8 tys , chyba ze ja cos myle, no ale rachunek prosty
10/100
czyli 100 na tysiac,
czyli za 800 litrow masz 8 tysiecy.
a nikt nie jedzi 200sx tak zeby palil mu 10 litrow tez
awatara zostawiam jako pamiątke po s13...
- Deephouser
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 28
- Rejestracja: śr 04 kwie, 2007 21:15
- Lokalizacja: Podhale
- Kontakt:
Jedni kupują nissana dla męskiej jazdy na odcince prawie codziennie, a inni chcą jeżdzić fajnym mało spotykanym wózkiem w miarę tanio, co nie znaczy ze czasami nie lubią go docisnąć...
Dla tych drugich dobrym i opłacalnym posunięciem jest gaz. Ja mam gaz i bez gazu nie wyobrażam sobie jazdy na codzień, bo nie kupiłem auta, żeby stał w garażu!!
Wlewam za ok 80 zł do pełna gazu (~36L) i jazda... Jeśli chodzi o paliwo to tylko 98 zwykłe albo Verva...Tylko wiadoma sprawa trzeba uważać bardziej na gazie na turbo:(
PS:
I żeby nie było-stać mnie na lanie benzyny, ale głupi nie jestem (umiem liczyć):P
Spalanie na gazie w moim:
15L-18L-miasto,
10-15 trasa
Pozdrawiam
Dla tych drugich dobrym i opłacalnym posunięciem jest gaz. Ja mam gaz i bez gazu nie wyobrażam sobie jazdy na codzień, bo nie kupiłem auta, żeby stał w garażu!!
Wlewam za ok 80 zł do pełna gazu (~36L) i jazda... Jeśli chodzi o paliwo to tylko 98 zwykłe albo Verva...Tylko wiadoma sprawa trzeba uważać bardziej na gazie na turbo:(
PS:
I żeby nie było-stać mnie na lanie benzyny, ale głupi nie jestem (umiem liczyć):P
Spalanie na gazie w moim:
15L-18L-miasto,
10-15 trasa
Pozdrawiam
200sx S13 t25 94'- seria+MBC
- roball
- -#Moderator
- Posty: 3140
- Rejestracja: śr 29 cze, 2005 21:33
- Lokalizacja: dziura na zachód od Wieliczki
masz rację zżarłem 0 przy dzieleniujarekrk pisze:jak ty to obliczyles?
przy 20l/100 km
mamy 200l za 1000km
czyli 4 tys. a nie 40 !!
to samo przy sp[alaniu 10/100 zrobisz 8 tys , chyba ze ja cos myle, no ale rachunek prosty
10/100
czyli 100 na tysiac,
czyli za 800 litrow masz 8 tysiecy.
a nikt nie jedzi 200sx tak zeby palil mu 10 litrow tez
tyle że to 8 tys km to jest "tak jakby ci palił 10L/10" a w rzeczywistości łyka 20
zresztą to dość wysoki wynik
ja mojego nie katuję od świateł do świateł,
choć czasem lubię pociągnąć biegi po kolei kończąc na 140
spalanie max 13.5L/100 ...
Człowiek człowiekowi wilkiem,
a zombie zombie zombie...
a zombie zombie zombie...
- faon
- Coś już wiem
- Posty: 58
- Rejestracja: sob 28 lip, 2007 19:06
- Lokalizacja: Police k. Szczecina
- Kontakt:
Barni ma racje. Ja mam 2 wozy s13 robie (też był gaz ale go wywaliłem), a moim duopwozem jest audi 80 1.8 Pb + Gaz. Dupowóz został kupiony z gazem za 1500zł. Włożyłem w nią jakieś 500zł (części mechaniczne bo blachy ocynk więc wygląda ok) i latam już drugi rok. Benzyny nie używam, odpalam na gazie czy lato czy zima, gaz pierwszej generacji.Barni pisze:powiem tak ja jestem przeciwnikiem po moich doswiadczeniach z gazem,jarekrk pisze:a co z tym gazem chlopaki ? skoro mowisz ze ciebie sie nie pytaja,.
w czystej teorii czemu nawet sekwencja to pyta w tym wypadku?
od razu wspomne ze ja mialem gaz II gen
przez pierwszy rok wszystko bylo ok,ale po roku przyniosl wiecej szkod niz pozytku(np uszkodzona turbina),a zeby dobrze jezdzil gazu musial spalac duzo wiecej,
a ze wzgledu bezpieczenstwa i tak przy palowaniu byl jezdzony na PB.
policzcie sobie tak:koszt gazu,dodatkowe przeglady zwiazane z gazem,drozszy przeglad z gazem,rozgrzewanie silnika na benzynie,palowanie na benzynie bo na gazie bym sie bal(juz i tak leci duzo PB) itp i nie wierze ze predzej czy pozniej z turbo+gaz nie wyniknie jakas przykra niespodzianka-wiec nie wiem czy warto pozniej(bo na pewno na poczatku bedzie wszystko ok) zalowac,nie wierz do konca gazownikom ze wszystko bedzie ok,bo oni z tego maja chleb
po prostu jedne samochody znosza dobrze gaz a inne nie za bardzo,tym bardziej ze w turbo ciezko bedzie zachowac caly czas dobry stosunek powietrze -paliwo
ja wolalbym za cena gazu kupic sobie jakis tani dupowoz do przemieszczania sie(taniego i bezawaryjnego) a nissana zostawic na benzynie i do upalania
moze sie starzeje,ale juz nie bawi mnie jazda po pieczywo z twardym i niskim zawieszeniem ...
ale decyzja nalezy do was
Nismo ma służyć wtedy gdy będe miał chęć poszaleć a nie lansować sie by zakładać gaz bo braki na paliwo czy dojazdy do pracy xxkm. Jak mi w audi sie silnik wysra to ide na szrot i kupuje następny za 500zł. Poza tym mam rodzinę, i miałem auto 2 dzwiowe, więc teraz nie wyobrażam sobie sadzania syna na tylnym siedzeniu w foteliku w aucie 2d.
Na podsumowanie to i tak jak by nie liczył to dupowóz i tak wychodzi taniej niż gaz w nissanie, a w momencie ulepszania nissana nie trzeba latać autobusami.
Kiedyś czytałem w jakiejś gazecie o Subaru Imprezie STI zagazowanej i strata mocy wynosiła zaledwie 10 koników. Tylko pytanie po Co:?: Moim zdaniem jeśli kogoś stać na zakup drogiego i mocnego auta, to czemu ma go niestac na paliwo.
Ogólnie Gaz TAK ale tylko do dupowozów
Ogólnie Gaz TAK ale tylko do dupowozów
Jeszcze Cię Wskrzeszę !!!
Każdy jeździ tym co ma i na co go stać. Ale moim zdaniem jeżeli kupujemy samochód sportowy to musimy być nastawieni na duże wydatki na paliwo, a wrzucanie do niego LPG odbiera mu jego sportowego smaczku Tak więc co jest do wszystkiego to jest do niczego- albo spalanie albo rodzinne Combi
na gazie jeszcze wieksze spalanie sportowe, wypasione, drogie... no ok. Ale co uwazacie za drogie?? sportowa calibre za 3 tys? jakas honde za 15 tys czy mustanga za 30 tys? Rozumiem jak tos kupuje cos z polki evo, impreze albo jeszcze wyzej porshe to nie bedzie jezdzil na gazie... chociaz sie zdaza... przykladowo nie wyobrazam sobie 350z LPG albo aston martina dalej idac za auto sportowe nawet i miliony wydawaja ludzie, wiec chyba nie mozna kogos beszcztac ze jezdzi zwykla 2 litry eclipse z gazem... czy fordem probe