np turbo.Ja własnie przejechalem sie na tym kupując auto od pewnego "chandlarza"Nissan był w atrakcyjnej cenie,ponieważ jak twierdził właściciel do wymiany nadawało sie TYLKO turbo.Podjechałem do Gościa dokładnie oblookałem S 13-tke,blacha zdrowa,auto wygladało na zadbane-robiło wrażenie.Facet jak juz wczesniej pisałem zapewnił mnie,że musze wymienic turbine i auto bedzie śmigać.Kupiłem TO! i wtedy dopiero zaczoł sie cyrk zakupiłem nowe turbo z uszczelkami.Nastepnie okazało sie,ze musze wymienić uszczelniacze zaworowe.Jak gumki to i uszczelke pod glowe i dekle zaworowe.Na tym nie koniec 
Po czasie wyszło,że 3 cewki są uszkodzone i trzeba by bylo przy okazji wymienic swiece.Następny krach-Uszkodzona pompa paliwa(zakup nowej) Po zdjęciu rozrzadu ku zdziwieniu zobaczyłem popękany pasek 
(wymiana wraz z rolkami)Do tego kupilem nowy olej Valvoline(półsyntetyk) filtry-oleju,paliwa i powietrza-którego w ogóle nie bylo
) Po złożeniu tego wszystkiego myslałem ze nic juz mnie nie zdziwi aż do momentu .kiedy wyszło ,ze pompa oliwy jest do wymiany!Wymontowałem miske spr smok -jest ok! Wał na szczescie jest wporzadku(panewy,pierścionki również) Kosztowało mnie to sporo czasu i pracy.Wszystko robiłem sam.Na koniec takie małe podsumowanie 
Nie kupujcie auta w ciemno.lepiej posluchac prace silnika, ewentualnie zmierzyc cisnienie w cylindrach jak i oleju.Człowiek uczy sie na błędach 
Jedyne co dobre to to,że wiem w jaki stanie jest silnik(znam go na pamięc) 
a druga sprawa? hmmm... Coś w tym jest,że kupując 200sx po jakims czasie stajesz sie mechaniorem z krwi i kośći 
Pozdro!
) Co racja to racja! Dobre strony tego są takie,że wiem czego moze sie spodziewać po nysce 
