SWAP a Prawo... (dailycar) ?

Moderator: Moderator

Awatar użytkownika
Sykopson
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 596
Rejestracja: śr 18 wrz, 2013 20:36
Lokalizacja: Kraków

Tak jak w tytule. Zawsze zastanawiało mnie jak wygląda swapowanie w świetle prawa drogowego. Za przykład podam taki skrajny przypadek (jeśli chodzi o pojemność). Mamy s13 z CA i przekładamy do niej silnik pokroju 1UZ albo M60/62 o dużej pojemności.

- Co trzeba zrobić dokładnie aby jeździć tak na legalu?
- Ile to kosztuje?
- Jak patrzy potem na taki samochód firma ubezpieczeniowa?
- Ubezpieczenie będzie pewnie wyższe, jak dużo, jakie są kryteria oceny kwoty?

- Co gdy olejemy temat i zostawimy w dowodzie 1.8?
- Co na to diagnosta w razie przeglądu?
- Co na to panowie niebiescy w razie kontroli (bo w razie pościgu chyba "o kur@#$" :wink: ) ?
- Jakie mogą być konsekwencje?

Z góry dzięki za odpowiedzi. Wiem że wielu jak nie większość z was ma w swoich nysach większe silniki i jestem ciekaw jak się z tym uporaliście.
Awatar użytkownika
mysza
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 4348
Rejestracja: czw 07 kwie, 2005 10:32
Lokalizacja: Kraków/Płock

Przedszkole Montessori FaSolLa

Protest Wyborczy

Mateusz Pucharski

Mój wóz to moja twierdza, w tej twierdzy jem i pierdzę...
Awatar użytkownika
kosmaty_
-#Klubowicz
-#Klubowicz
Posty: 988
Rejestracja: sob 20 cze, 2009 21:47
Lokalizacja: Kutno k. Łodzi

Temat był poruszany w artykułach na stronie głównej pod tytułem "jadę na legalu". Poszukaj sobie i przeczytaj, jest tam opisane wiele rzeczy, których nie powinniśmy mieć w autach, a jednak mamy ;)

Co do tematu, teoretycznie wystarczy jechać na stacje diagnostyczną i załatwić zaświadczenie o zmianie pojemności auta. Gdy jednak ja piłowałem temat szanowny pan diagnosta stwierdził, że musi zdjąć w silniku głowice i pomierzyć faktyczną pojemność cylindrów (ja oczywiście zawsze trafiam na jakiś debili). Po tym jak zobaczył co jest pod maską to stwierdził, że się jednak nie da :/ Nie wiem czy trafiłem na upierdliwego czy faktycznie wszędzie robią takie problemy, bo teoretycznie powinien mu wystarczyć numer silnika do stwierdzenia pojemności.

Natomiast co do ubezpieczenia to w link4 udało mi się ubezpieczyć samochód na 3.0l pojemności. Nie wiem czy ma to jakiś sens, ale dla bezpieczeństwa wolałem ubezpieczyć na więcej niż w dowodzie, a akurat w link4 tak się dało i płacę 570zł rocznie przy 60% zniżkach. Ale tym się nie sugeruj, bo ceny ubezpieczeń są zależne od województwa.

Co do policji, to raczej mnie nie zatrzymują, a już napewno nigdy się nie trafiło, żeby zaglądali pod maskę. Pozatym robią im wodę z mózgu w pracy, także raczej nie kapną się, że nie ma w nissanach V8 o pojemności 1.8l ;)
Awatar użytkownika
Tofik
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 187
Rejestracja: ndz 17 lis, 2013 12:57
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

kosmaty_ pisze:a już napewno nigdy się nie trafiło, żeby zaglądali pod maskę.
kumpla zapytali na koniec - "pod maską CA? "
jakiś kumaty musiał być :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko o wszystkim”