Panowie szukam jakiegoś dupowozu combi (4 - osobowa rodzina 2 x dorośli 1x nastolatek 1x niemowle) nastolatek mi rośnie i fotel pasażera w 240-tce odsunął się już tak daleko że pasażer z tyłu nie ma miejsca na nogi
potrzebuje jakiegoś combi lub coś innego pakownego jeżeli chodzi o sportowe japońce chłonę wiedzę jak gąbka ale jeżeli chodzi o przydatne auta moja wiedza jest delikatnie mówiąc marna. potrzebuje porady cena to ok 10 tys. auto na zimowe dojazdy do pracy (niecałe 400 km 1 na miesiąc) i na te dojazdy do pracy kiedy nissan odmówi posłuszeństwa dodatkowo rodzinne wypady, nie szukam niczego droższego (mimo że najchętniej kupiłbym ls400, 300c albo qashqaia w chwili obecnej auto będzie więcej stało niż jeździło i mija się z celem kupowanie droższego (chyba że macie konkretne argumentu dla auta droższego wtedy pole manewru max 40 tys.))
Co polecicie paliwo nieistotne przewagę mają w mojej głowie auta ze sportowym zacięciemm ładnym wyglądem w miarę bezawaryjne z dostępnymi częściami z aut niemieckich trawie jedynie audi ale inne też mogę wziąć pod uwagę.
du.....wóz dla turbokillersa
Moderator: Moderator
- Marcinrat1
- -#Klubowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: pn 02 lip, 2007 18:34
- Lokalizacja: Wągrowiec
- Kontakt:
- Marcinrat1
- -#Klubowicz
- Posty: 340
- Rejestracja: pn 02 lip, 2007 18:34
- Lokalizacja: Wągrowiec
- Kontakt:
myślałem nad imprezą jak z częściami koszta/dostępność jak z awaryjnością u mnie jest ten problem że siedzę na tirze i mam bardzo ograniczony dostęp do neta żeby poszukać rzeczowych opinii o takich autach myślałem też o galancie ale z tego co wyczytałem ze znalezieniem sensownego egzemplarza jest jak z sensownym s13
Ja mam jako dupowóz Impreze GF, wersja 2.0 115km + LPG. Generalnie toczki jak nie wiem co, nie ma czym jechać z uwagi na stały napęd 4x4, większe opory. Prócz tego auto bardzo przyjemne, daje radość z jazdy, szczególnie jak spadnie śnieg awaryjność raczej znikoma, jeżdżę lekko ponad 2 lata, nastukałem coś koło 40 tyś km i wymieniałem raptem łożyska z tyłu i jeden przegub z przodu. No i sprzęgło, ale to już z mojej winy Spalanie jak na moc i osiągi raczej nie małe, rzędu 10-12l LPG, przy piłowaniu potrafi skoczyć do 15. Generalnie polecam, auto fajne i kultowe. Jednak nie sugeruj się tym, że to kombi, bo wózka dla dziecka nie zmieścisz raczej Auto jest po prostu małe. Jeśli zależy Ci na pakowności to celuj w Legacy/Forester. Silniki i napędy są te same w zasadzie co w Imprezie.
No i najważniejsza sprawa, sporo się naszukasz, żeby znaleźć zdrową blachę w normalnych pieniądzach
No i najważniejsza sprawa, sporo się naszukasz, żeby znaleźć zdrową blachę w normalnych pieniądzach
KOSMATE NISMO - topics37/s14-stock-300sx-by-kosmaty-vt12115.htm
To ja Ci polecę furkę która spełni wszystkie Twoje wymagania.
Saab 9-5 Kombi pierwszej generacji. Moim zdaniem śliczne kombi, za 10k możesz kupic coś na prawdę ładnego z LPG (które znosi bardzo dobrze). Auta bardzo wytrzymałe, o ich silnikach krążą legendy (wystarczy popatrzeć na dzieła Coobcia). Możesz szukać 2.0T/2.3T. Silniki pancerne, badzo dobrze znoszą mody. Samochód pojemny, przyjemny w środku i wygodny, często z dopasionym wyposażeniem. Cóż moge więcej rzec.
Ewentualanie Volvo 850/740
Saab 9-5 Kombi pierwszej generacji. Moim zdaniem śliczne kombi, za 10k możesz kupic coś na prawdę ładnego z LPG (które znosi bardzo dobrze). Auta bardzo wytrzymałe, o ich silnikach krążą legendy (wystarczy popatrzeć na dzieła Coobcia). Możesz szukać 2.0T/2.3T. Silniki pancerne, badzo dobrze znoszą mody. Samochód pojemny, przyjemny w środku i wygodny, często z dopasionym wyposażeniem. Cóż moge więcej rzec.
Ewentualanie Volvo 850/740
S13 CA18DET
JapanizeD
JapanizeD
Wymieniłeś Qashqaia. Jak nie chcesz koniecznie diesla, to pomyśl nad I gen Outlandera - bardziej pojemny od Qashqaia. Diesla w Mitsubishi bym omijał bo tam jest dziadostwo 2.0 TDI produkcji VW - montowane na pewno w II-gen., co do I-gen. to nie jestem pewien.
Ewentualnie CR-V.
Pierwsze Qashqaie stoją jeszcze w cenie (30+tys.), pierwsze Outlandery, czy CRV'ki z racji tego, że ich produkcja ruszyła przed Qashqaiem są sporo tańsze - wystarczy ze 20tys.
Napisałeś co prawda o 10tys. ale skoro dopuszczasz możliwość przekonania Cię do wyłożenia 40tys. to może te 20tys. to będzie jakiś kompromis?
Jeśli chodzi o tanie i w miarę wytrzymałe kombi to brat porusza się Corollą (E12?) przejętą od ojca, który używał jej jako firmówki. Nawalone kilometrów od cholery i samochód jeździ. Jest to co prawda mało dynamiczne 1.4, ale znajdziesz mocniejsze silniki. Minusem tego auta jest właśnie to, że wygląda się w nim jak przedstawiciel handlowy
Ewentualnie CR-V.
Pierwsze Qashqaie stoją jeszcze w cenie (30+tys.), pierwsze Outlandery, czy CRV'ki z racji tego, że ich produkcja ruszyła przed Qashqaiem są sporo tańsze - wystarczy ze 20tys.
Napisałeś co prawda o 10tys. ale skoro dopuszczasz możliwość przekonania Cię do wyłożenia 40tys. to może te 20tys. to będzie jakiś kompromis?
Jeśli chodzi o tanie i w miarę wytrzymałe kombi to brat porusza się Corollą (E12?) przejętą od ojca, który używał jej jako firmówki. Nawalone kilometrów od cholery i samochód jeździ. Jest to co prawda mało dynamiczne 1.4, ale znajdziesz mocniejsze silniki. Minusem tego auta jest właśnie to, że wygląda się w nim jak przedstawiciel handlowy
Ostatnio zmieniony ndz 25 sty, 2015 19:58 przez mysza, łącznie zmieniany 2 razy.
Przedszkole Montessori FaSolLa
Protest Wyborczy
Mateusz Pucharski
Mój wóz to moja twierdza, w tej twierdzy jem i pierdzę...
Protest Wyborczy
Mateusz Pucharski
Mój wóz to moja twierdza, w tej twierdzy jem i pierdzę...
Ja bym szedl jednek w stone niemca, czyli niezawodne A4 , A6
Silink oczywiscie w klekoscie 1,9tdi nie do zajeb.....
Jest jeszcze jeszcze jedno wyjscie , czyli skoda octavia z tym samym silikiem TDI lub SDI(ale to jest muł i chyba nie wychodiły w combi)
Skoda troche tansza przy naprawie, zwlaszcza zawieszenia
Rocznikowo wyjdzie pewnie lepiej 3-4 lata na korzysc skody
Sam chcialem rok temu kupic audi , ale obecnie potrzebuje auto 7 osobowe i sam mam dylemat co kupic
Silink oczywiscie w klekoscie 1,9tdi nie do zajeb.....
Jest jeszcze jeszcze jedno wyjscie , czyli skoda octavia z tym samym silikiem TDI lub SDI(ale to jest muł i chyba nie wychodiły w combi)
Skoda troche tansza przy naprawie, zwlaszcza zawieszenia
Rocznikowo wyjdzie pewnie lepiej 3-4 lata na korzysc skody
Sam chcialem rok temu kupic audi , ale obecnie potrzebuje auto 7 osobowe i sam mam dylemat co kupic
Ostatnio zmieniony ndz 25 sty, 2015 21:46 przez bybs, łącznie zmieniany 1 raz.
- borimichal
- -#Moderator
- Posty: 2728
- Rejestracja: czw 29 mar, 2007 17:19
- Lokalizacja: Skoczów
jak do dyszki to chyba lepszej propozycji niz saab 95 w gazie niema
komfort/luksus/wygoda/pojemnosc/osiagi
komfort/luksus/wygoda/pojemnosc/osiagi
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 12
- Rejestracja: wt 26 mar, 2013 10:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jeśli miałbym coś doradzić to raczej niemiecka motoryzacja, wspominane już A4, przestronne no i z silnikiem 1.9 TDI niezawodne. Kolega borimichal też podał bardzo fajną propozycję Saab 95, samochód elegancki, wygodny i nie jest jakoś ekstremalnie drogi w utrzymaniu.
jest tańszy w utrzymaniu niż to przereklamowane Audi. Wiem co mówię za Audi zmieniłem na Saabaiparts pisze:Jeśli miałbym coś doradzić to raczej niemiecka motoryzacja, wspominane już A4, przestronne no i z silnikiem 1.9 TDI niezawodne. Kolega borimichal też podał bardzo fajną propozycję Saab 95, samochód elegancki, wygodny i nie jest jakoś ekstremalnie drogi w utrzymaniu.
tylko potwierdzam
Ale maska od nissana nie chciała wejść do bagażnika więc piece of crap
iparts pisze:Kolega → borimichal ← też podał bardzo fajną propozycję Saab 95
Czuję się pominięty
Dla mnie Saab jest prima sort! Marka która padła bo była za dobra
Miałem 900NG i mogę powiedzieć jedynie że Saaby są przekochane i czasem za nim tęsknię (sprzedałem dla nismo), mam nadzieję że kiedyś mnie będzie stać na drugą furę to 9-5 w kombiku stanie na parkingu koło S13
S13 CA18DET
JapanizeD
JapanizeD
- Artur1020
- Postojebca
- Posty: 1643
- Rejestracja: pn 15 lut, 2010 22:46
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
kosmaty_ pisze:Ja mam jako dupowóz Impreze GF, wersja 2.0 115km + LPG. Generalnie toczki jak nie wiem co, nie ma czym jechać z uwagi na stały napęd 4x4, większe opory. Prócz tego auto bardzo przyjemne, daje radość z jazdy, szczególnie jak spadnie śnieg awaryjność raczej znikoma, jeżdżę lekko ponad 2 lata, nastukałem coś koło 40 tyś km i wymieniałem raptem łożyska z tyłu i jeden przegub z przodu. No i sprzęgło, ale to już z mojej winy Spalanie jak na moc i osiągi raczej nie małe, rzędu 10-12l LPG, przy piłowaniu potrafi skoczyć do 15. Generalnie polecam, auto fajne i kultowe. Jednak nie sugeruj się tym, że to kombi, bo wózka dla dziecka nie zmieścisz raczej Auto jest po prostu małe. Jeśli zależy Ci na pakowności to celuj w Legacy/Forester. Silniki i napędy są te same w zasadzie co w Imprezie.
No i najważniejsza sprawa, sporo się naszukasz, żeby znaleźć zdrową blachę w normalnych pieniądzach
Podbije temat Michała od niespelna roku uzytkuje na codzien Subaru Forester'a 2.0T s-turbo w automacie z 2001r. Auto w gazie. nic sie nie dzieje, procz wiadomych czesci eksploatacyjnych, jedyne co to strasznie podatny i czuly na jakosc paliwa (co jakis czas check sie zapali, ale to zadne zmartwienie)
Miejsca masz naprawde duzo, bagaznik pojemy, nie jest to kamaz ale wozek smialo wejdzie Duzo jest szwajcarow w bogatych wersjach. mysle ze za 14-16k smialo cos znajdziesz. nas forester wyszedl 15.9 z oplatami rejestracja clem, recyklingiem, kupnem opon letnich, zalozenie LPG stag4 itp
Spalanei w trasie rzedu 10-12l ale ja raczej wolno nie jezdze i przewaznie w 4 osoby jak w trase (4x4 i prawie 1600kg masy+pasazerowie robia swoej w dodatku to turbo)
Po miescie 18-20lpg ale byles w minsku i wiesz jak wyglada to miasto. Co 100metrow skrzyzowanie i ciagle hamowanie ruszanie- jak w korku
Co do czesci to tragedi nie ma ani z dostepem anie z cenami.
W trasie naprawde przyjemnie sie podrozuje, tylko tutaj jest balon i ciut slychac kolo, w dodatku bryla auta tez nie pomaga w oplywie powietrza
Smialo tym autem wyprzedzisz po trasie, zbiera sie ladnie mimo ze to automat, w przypadku manuala moze byc tylko lepiej. Ale automat jest naprawde fajnym leniuchem na trase czy tez w miasto
Niesz sztuka zabić muche przednia szyba tylko boczną =)))