absolutny brak kompresji

[cinn]

w sumie to się zatrzymał jak próbowałem kręcić casem wtedy spadł z obrotów bo pewnie się zapon spierdzielił. a betonowo to szedł. dużą grzechotkę trzeba było dobrze nagiąć żeby obrócić wałem.
sądzę że raczej nic się złego nie stało. jak już pochodzi troszkę to pomierzę kompresję i będę wiedział co i jak.

[erison]

to nie kręć cas-em tylko na lampę ustaw

[cinn]

wiem, ale akuratnie nie miałem pod ręką lampy.
ale ustawię na lampę jak ją pożyczę

[SZAFA]

No to żeś panie dał ciała z tym brakiem płynu . Bez płynu dopuszczalne jest kilka sekund chyba max 10-15 ,a tu kilka minut . Ja jak składałem rozrząd to sobie puściłem silnik bez płynu ale na kilka sekund tylko ,a i tak potem miałem obawy bo znajomy mechanik mnie opier. ,że nie powinno się bo w momencie łąpie temp wszystko i może się coś pochrzanić.

[Andy]

Cinn i jak silnik? jak komprecha? wszystko smiga? chyba sie przejade w tygodniu przyszlym gdzies do Ciebie obczaic? tylko adres i godziny podaj xD bo z jednego miasta a jedynie Cie mijam czasami

[cinn]

ciała nie dałem. no może troszkę.
silnik ma się dobrze, wszystko cacy, tylko turbo czasami puści soczystego bąka w postaci mgły wydechowej.
tak poza tym to nic niepokojącego się nie dzieje z motorownią. prócz wolnych obrotów ktore są na poziomie 600 i za cholerę nie idą w górę, czy ciepły czy zimny. jeszcze z tym walczę
komprechy jeszcze nie mierzyłem. Rtuber pożyczył ode mnie manometr i na razie nie mam jak pomierzyć.

[rtuber]

raz dwa jutro Ci przywiozę go

Z tą tylną półką .