Jakie możliwe swap`y z CA na N/A 300HP?

Wszystko na temat silników CA

Moderator: Moderator

monev
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 96
Rejestracja: sob 11 paź, 2014 22:12
Lokalizacja: Lublin

Tak na marginesie całkiem, kolejny pomysł to R4 z turbo od Saaba. Rzeźba spora, wiadomo ale z plusów to na pewno nie zaburzy rozłożenia masy samochodu a silniki same w sobie mają raczej opinie wytrzymałych. A jeszcze oprócz tego silniki te są dość świeże.
Awatar użytkownika
st4t1c
Stały gość
Stały gość
Posty: 400
Rejestracja: śr 20 paź, 2010 02:08
Lokalizacja: Wrocław

To w takim wypadu wchodzi w rachubę tylko 3UZ, bo reszta jest po prostu za stara. Z informacji wyszukanych na szybko cena jest mocno rozbieżna (3,5k zł do 8k zł), natomiast licząc aktualnie najwyższy pułap (jak to z reguły przy kalkulacjach) to wychodzi porównywalnie do VQ.

Natomiast cały czas najważniejsze pytanie czy ta różnica cenowa (min. 10 tys., a zakładam że realnie to 15 tys.) między klasycznym swapem SR a VQ/UZ etc., jest warta tego, że będzie wrzucony młodszy, bardziej żywotny i pracujący w naturalnych parametrach silnik?
Obrazek
Awatar użytkownika
Sykopson
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 596
Rejestracja: śr 18 wrz, 2013 20:36
Lokalizacja: Kraków

Ja wiem? Za to 10/15k różnicy zakujesz i pomodzisz SRa - będzie to wtedy w sumie równie świeży silnik co wyżej wymienione bo będzie na nowych gratach i takie 350koni to będzie dla niego bułeczka z masełkiem, a przy tym będzie lżejszy.

Co do poruszonego tematu silników z Saaba to jest właśnie jeden moich planów jeśli stanę przed wyborem na swapa (na razie moje kochane CA ma przed sobą postawione zadanie przetrwać jak najwięcej i jak najdłużej :D ). Albo R4 - B2X4, albo R6 - RB/JZ. SRa raczej nie chcę, chyba że stanieją do kwot bardziej odpowiadających ich wartości.
Silnik z Saaba ma parę innych zalet poza wymienioną wytrzymałością, np. nie jest potrzebna żadna świnia ani SA bo stroimy na seryjnym ECU :) . Tylko niestety dla kolegi odpada bo to też silnik z lat 90-tych i jest żeliwny więc masą zbliżony do CA albo i cięższy.

Co do 3UZ to jeśli jest podobny blok co w 1UZ (mocowania i skrzynia) to moim zdaniem się bardziej opłaca niż VQ bo masz w PL wszystko do wsadzenia go pod maskę w fajnych cenach :) . Masz dwa cylindry więcej, więcej mocy i znacznie więcej maksymalnego momentu obrotowego i to dostępnego niżej niż w VQ. Podejrzewam również że wagowo te silniki wcale wiele od siebie nie odbiegają. Ponoć 1UZ ma podobną wagę albo i niższą niż CA z całym osprzętem. Z tego co patrze to ta rozbieżność 3,5/8k wynika z faktu goły słupek/z pełnym osprzętem.

Zaproponuję jeszcze jedno rozwiązanie ale tego chyba jeszcze nikt nie wsadził do S13 i błagam nie bijcie mnie xD . Silnik z VW - R32 (albo mlodszy 3,6). Chyba najmniejszy dostępny 6 cylindrowiec - gabaryty R4, jedna głowica, pancerność, dostęp do części, silnik młody, znosi turbo bez gadania, przy turbieniu mamy jeden kolektor wydechowy jak w każdym rzędowym silniku, no i ten dźwięk... Ale to Das Auto :P , więc jak coś to prosze o łagodny wymiar kary :P .
S13 CA18DET
JapanizeD
Awatar użytkownika
st4t1c
Stały gość
Stały gość
Posty: 400
Rejestracja: śr 20 paź, 2010 02:08
Lokalizacja: Wrocław

Jak mam wrzucać silnik z 90' to wolę pojechać i kupić s14 z uk jeśli w PL nie bedzie rozsądnych swapów ;) Jakoś koncepcja v8 w s13 nie widzi mi się zbytnio dlatego v6 młode to taka ostateczna opcja jako alternatywa w s13.

Silniki z VW, no cóż. Nie spełnią żadnych norm spalin więc odpadają ;)
Obrazek
michaled6
Proszę nie bić nowego
Proszę nie bić nowego
Posty: 42
Rejestracja: czw 15 sty, 2015 19:00
Lokalizacja: ok Krakowa

zawsze można poszukać w egzotykach http://allegro.pl/maserati-quattroporte ... 49149.html
monev
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 96
Rejestracja: sob 11 paź, 2014 22:12
Lokalizacja: Lublin

No jasne, czemu nie silnik z lambo od razu?
http://www.ebay.com/itm/LAMBORGHINI-MUR ... e4&vxp=mtr
Awatar użytkownika
st4t1c
Stały gość
Stały gość
Posty: 400
Rejestracja: śr 20 paź, 2010 02:08
Lokalizacja: Wrocław

Nie przesadzajmy proszę. Zakładamy, że mamy cały budżet na VQ.
Obrazek
Awatar użytkownika
IceMan
Stary Wyjadacz
Stary Wyjadacz
Posty: 883
Rejestracja: sob 13 wrz, 2003 10:12
Lokalizacja: Szczecin

A od kiedy to SRy są takie awaryjne że jego swap to wielkie ryzyko ?
Poczekaj na swap który siedzi w aucie, sprawdź jak pracuje, zmierz kompresje i wio. Nie widzę żadnego problemu. Później pakiet startowy + duża miska i nie będzie żadnych problemów. Później odpowiednie mody i strojenie a nie jazda na seryjnym kompie na 1 barze i będzie ok.
Już widzę jak szybko i sprawnie pójdzie swap na VQ itp, a wszelkie przeróbki i samoróbki aby to pasowało z pewnością będą pewniejsze niż fabryczne rozwiązania :)
Strojenie CA18DET , SR20DET , RB25DET (Nistune , PowerFC) , Honda (Crome) , Subaru
Awatar użytkownika
st4t1c
Stały gość
Stały gość
Posty: 400
Rejestracja: śr 20 paź, 2010 02:08
Lokalizacja: Wrocław

IceMan pisze:A od kiedy to SRy są takie awaryjne że jego swap to wielkie ryzyko ?
Poczekaj na swap który siedzi w aucie, sprawdź jak pracuje, zmierz kompresje i wio. Nie widzę żadnego problemu. Później pakiet startowy + duża miska i nie będzie żadnych problemów. Później odpowiednie mody i strojenie a nie jazda na seryjnym kompie na 1 barze i będzie ok.
Już widzę jak szybko i sprawnie pójdzie swap na VQ itp, a wszelkie przeróbki i samoróbki aby to pasowało z pewnością będą pewniejsze niż fabryczne rozwiązania :)
O właśnie merytoryczna odpowiedź :)
Swap na VQ jest obcykany i robiony (w US) może nie na potęgę ale już dość często. Wszystkie niezbędne rzeczy do posadzenia go w budzie, kwestia (jak zawsze) tylko $. Przeglądając fora amerykańskie to wygląda na to, że wchodzi nawet na seryjnych kolektorach wydechowych, wiązka to nie jest żaden problem (emu obsłuży i są ludzie, którzy bez problemu to zrobią), serwo hamulca jest wymieniane przy innych swapach itd. itp.
Naturalnie taki swap jest bardziej czasochłonny i tego nie neguję (SR-a się posadzi i odpali nawet w jeden dzień).
Natomiast patrzę na SR-a przez pryzmat nomen omen starego silnika (jakby nie patrzeć pierwsze wypusty mają ponad 20 lat). Z definicji starszy silnik ma większe prawo się wysypać. Swoją drogą znam historie typu seryjny komp i dmuchanie, dziękuje ;)
Ale na tym polega clou całej sprawy. Czy (zakładając, ze mamy nadwyżkę niezbędną do wrzucenia VQ) tą nadwyżkę pieniędzy pakować w silnik który był projektowany dla mocy, które dla SR-a są mocami na poziomie 150% jego fabrycznych parametrów?
Obrazek
Awatar użytkownika
wolek1993
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 125
Rejestracja: pn 17 mar, 2014 16:56
Lokalizacja: Olkusz/Kraków

Tak silnik młodszy na pewno, projektowany na wyższą moc, ale projektowany sporo później i nie wiem czy to jest zaletą. Pamiętaj że im później projektowany silnik, tym większy nacisk na to żeby wytrzymał tyle ile potrzeba, czyli niedługo. Teraz idziemy w stronę żeby silniki się sypały po określonym przebiegu i żeby trzeba było wrzucać nowy. Nie wiem jak jest z VQ, ale to na ile jest silnik zaprojektowany wcale nie oddaje tego ile tak na prawdę może wytrzymać. Pamiętaj żeby wziąć to pod uwagę.
Ale raczej nikt by nie robił takich swapów, jeżeli nie miały by one jakichś zalet. Wg mnie pomysł bardzo fajny, nawet nie tyle ze względu jaki ten silnik jest a dlatego że jest to coś innego u nas :)
300zx z31 '86 przyszłe drift machine
ODPOWIEDZ

Wróć do „Silniki CA”