Wymienilem jakis czas temu czujnik polozenia przepustnicy (chyba tak to sie nazywa) i teraz mam cos takiego jakby "przeskok na gazie", tzn, trudno utrzymac stala predkosc obrotowa. Jak trzymam gaz to caly czas przyspieszam , a jak odpuszczam - zdejmuje noge z pedalu, to przy ponownym polozeniu nogi na pedal i (delikatnym) jego nacisnieciu jest taki "uskok" - szarpniecie czy cos.
Jak wymienialem czujnik to cos spieprzylem, czy to czujnik do bani?
A PS: czy turbina, ktora zupelnie nie pompuje (ruina) to moze blokowac wyplyw spalin, a tym samym czy nie wypala to jakis uszczelek czy nie uszkadza czegos tam?...moze to debilne pytanie, ale dopiero sie ucze ..miejcie litosc~!
cos czego nie wiem
Moderator: Moderator
Kruchy jak to mozliwe ze ci nissan jezdzi bez turbo ??? Powinien walic olejem na lewo i prawo mi jak sie w turbo urwał wirnik to wygladało to tak jak bym zamontował swiece dymna .Lepiej nie jezdzic bez turbo A z tym przyspieszaniem to nie wiem o cho chodzi nigdy czegos takiego nie miałem
ja nie wiem jak to sie wszystko tam w srodku kreci, ale jezdzi ale wczesniej jak deptalem po garach, to mi tak dymil, ze robilem zaslone dymna...teraz juz nawqet nie dymi?!!! Olej jest...a przynajmniej ostatnio byl.
musze komus pokazac mojego nissana, tyle, ze nie wiem kto bedzie chcetny go ogladac
musze komus pokazac mojego nissana, tyle, ze nie wiem kto bedzie chcetny go ogladac
Turbo sie nie naprawiło samo Lepiej go nie katuj bo zdechnie na dobre
Ten czujnik chyba da się zamontować pod różnym kątem. Spróbuj go poluzować i poobracać.Kruchy pisze:Wymienilem jakis czas temu czujnik polozenia przepustnicy (chyba tak to sie nazywa) i teraz mam cos takiego jakby "przeskok na gazie", tzn, trudno utrzymac stala predkosc obrotowa.