Witam
Spotkał się może ktoś z takim objawem u s14? Na zimnym albo jak się odczeka co najmniej 10min, po odpaleniu przez ok 2 sek coś strasznie brzęczy w silniku, podejżewałem luźny łańcuch rozrządu lub napinacz ale ten temat jest ok. Ciężko zlokalizować miejsce w ciągu 2sek . Wydaje mi się że jest coraz gorzej, tzn. dłużej i głośniej.
Pozdrawiam.
Maciek
s14 brzęczenie po rozruchu
Moderator: Moderator
- Maciek VMax
- Coś już wiem
- Posty: 108
- Rejestracja: sob 19 lut, 2005 19:18
- Lokalizacja: Piaseczno okolice
z opisanych objawów stawialbym na szklanki bedzie coraz gorzej az zacznie klekotac na wolnych obrotach jak diesel
Jaki olej lejesz?
Ja mam podobnie tylko z samego rana przy odpaleniu przez 1-2 sek brzęczy a pózniej cisza spokój. Też sie kiedyś tym mocno interesowałem co to może być. Podobno to szklanki zanim olej do nich dotrze do przez chwilke stukają. Moze to kwestia oleju ja leje 10w60 podobno na motulu 15w50 tego nie ma. Trudno stwierdzic co to może byc ale rano odgłos jest nieprzyjemny.
Pozdro
Ja mam podobnie tylko z samego rana przy odpaleniu przez 1-2 sek brzęczy a pózniej cisza spokój. Też sie kiedyś tym mocno interesowałem co to może być. Podobno to szklanki zanim olej do nich dotrze do przez chwilke stukają. Moze to kwestia oleju ja leje 10w60 podobno na motulu 15w50 tego nie ma. Trudno stwierdzic co to może byc ale rano odgłos jest nieprzyjemny.
Pozdro
Mam to samo u siebie i widziałem to też w s14a , na oleju Mobila było nieciekawie , teraz jak jest ciepło i na Castrolu 15w40 (nistety) jest ok ale zimą to powróci , mam tak już 30 tysiecy zrobione i nic z tym nierobiłem , czasem zakręce rozrusznikiem na odciętym paliwie zanim odpale tylko poto by tego nie słuchać
Wreszcie jeździ , i to jak
Miałem to u siebie w s14a i to są szklanki. Tak jak wcześniej napisali koledzy, dzwonią do momentu kiedy nie wypełnią sie olejem. Ja zrobiłem na tym ok 15 tyś i nic sie nie działo. Nie robiło sie też nic gorzej. Ale wiadomo że z czasem trzeba to zmienić bo to nie jest ok. Nie potrafie powiedzieć do czego to może doprowadzić ale chyba lepiej nie sprawdzać i poprostu to naprawić jak bedą fundusze.
tez tak mam... komplet szklanek do CA18DET kosztuje cos kolo 1000 PLN ale jak trzeba to trzeba
Czy szklanki to inaczej popychacze? Bo czasem na wolnych mam wlasnie takie cos, ze czuje sie jak w dizelku. Nie ma reguly, czasem jest cisza a czasem brzeczy. I tez nie wiem na ile to moze zrobic jakies kuku? To, ze Ramzes zrobil na tym 15 tysia jest dosc pocieszajace. W S14a jest potrzebnych takich 8 sztuk, Cziko mowil, ze mozna kupic nowki po 150 zl podobno. Pytanie co moze spowodowac jazda na czyms takim?
tego nie kumam... zaworow jest 16 wiec dlaczego tylko 8??Goran220V pisze:W S14a jest potrzebnych takich 8 sztuk
Mam to samo - lekkie brzekniecie (jakby lancuch sie napinal), przy pierwszym ruszeniu z miejsca tuz po odpaleniu auta.
No to ja się zaczynam bać.
Bo u mnie też jest coś takiego, ale myślałem, że to łańcuch rozżądu i że to normalne w SR20DET. Jeżdżę z tym odkąd kupiłem samochód czyli jakieś 9tyś km. Pocieszające jest, że nie zauważyłem, żeby robiło się gorzej. I tak planowałem w najbliższym czasie jechać do JSS na przegląd to się dowiem co to jest.
Bo u mnie też jest coś takiego, ale myślałem, że to łańcuch rozżądu i że to normalne w SR20DET. Jeżdżę z tym odkąd kupiłem samochód czyli jakieś 9tyś km. Pocieszające jest, że nie zauważyłem, żeby robiło się gorzej. I tak planowałem w najbliższym czasie jechać do JSS na przegląd to się dowiem co to jest.
No z moich informacji wynika, ze to lancuch rozrzadu i ze wlasnie jest to normalne w tych motorach.
Jak dotąd spotkałem tylko jedna s14 w której by to nie stukało pierwszymi objawami sa wlasnie stuki zaraz po odpaleniu pozniej zaczyna juz to byc slyszalne na wolnych obrotach i staje sie bardzo denerwujace
Czyli nikt z nas nie bardzo wie co mu tam w motorku piszczy
Ja stawiam na szklanki(popychacze).
Pocieszające jest to że wszyscy co mają sr20det i nie tylko bo widać w ca18det też to wytępuje. Może to jakaś seryjna przypadłośc nissana z turbo
Ja przejechałem swoim już 9 tyś i krajobraz sie nie zmienia jak trzeszczało na początku tak i trzeszczy teraz tylko przy odpaleniu zimnego motorku. Trzeszczy przez 1-2sek.
Może wypowie się jakaś mądra głowa i powie co to za przypadłośc.
Pozdro
Ja stawiam na szklanki(popychacze).
Pocieszające jest to że wszyscy co mają sr20det i nie tylko bo widać w ca18det też to wytępuje. Może to jakaś seryjna przypadłośc nissana z turbo
Ja przejechałem swoim już 9 tyś i krajobraz sie nie zmienia jak trzeszczało na początku tak i trzeszczy teraz tylko przy odpaleniu zimnego motorku. Trzeszczy przez 1-2sek.
Może wypowie się jakaś mądra głowa i powie co to za przypadłośc.
Pozdro
Nie przesadzajmy , nie jest to raczyj przypadłość a norma.
Dorawałem teraz Honde civic - jej kultura pracy i cykania są o wiele gorsze niż s13 , klekocze i tyle a ma 19 000 tys PEWNEGO przebiegu, moja była micra od 90 do 170 tys jak ją sprzedałem klekotała aż miło , a wsłuchajcie sie tak jak wsłuchujecie w s13 (w szczególności) np. w 1.8 Audi A4 czy BMW i jest to samo , tak że mimo że np. Moja s13 to nie perfekt to jak na 170+ KM z 1.8 , 14 lat życia i 220 tyś Km to żyleta nawek jak by chodziła jak MB 200D
Dorawałem teraz Honde civic - jej kultura pracy i cykania są o wiele gorsze niż s13 , klekocze i tyle a ma 19 000 tys PEWNEGO przebiegu, moja była micra od 90 do 170 tys jak ją sprzedałem klekotała aż miło , a wsłuchajcie sie tak jak wsłuchujecie w s13 (w szczególności) np. w 1.8 Audi A4 czy BMW i jest to samo , tak że mimo że np. Moja s13 to nie perfekt to jak na 170+ KM z 1.8 , 14 lat życia i 220 tyś Km to żyleta nawek jak by chodziła jak MB 200D
Wreszcie jeździ , i to jak