no wlasnie jest miedzy dwoma elementami - jeden to obudowa a drugi to jakis mozna rzec zawor ktory sie przesuwa. i czy ta spreznyka u Ciebie byla na tyle mocna i dluga ze caly czas wypychala ten zawor tak ze byl on zamkniety? bo zawor ten otwierany jest wlasnie przez silniczek krokowy i zamyka go sprezynka (takie jest moje rozumowanie)Yakuzaa pisze:Nie rozumiem. Jak napieta czy luzna ?? ona nie byla przymocowana do zadnego elementu tylko byla pomiedzy dwoma elementami
a dodam jeszcze że po odkręceniu samego silniczka krokowego u mnie mogłem przesuwać sprężynkę o 3-4mm lużno wzdłuż jej osi.