Byl watek o uturbiebieniu KA24e, a wlasciwie o braku sensu tej operacji (w naszych warunkach), a co mozna powiedziec o zagazowaniu tego silnika nitro?
W stronach firm, ktore sie tym zajmuja mozna wyczytac, ze to w sumie prosta sprawa, efekt lepszy niz turbo, a do tego dziala tylko wtedy kiedy trzeba. Podczas normalnej jazdy silnik dziala tak jak fabryka kazala.
Z drugiej strony nie montaz nije jest tani (przynajmniej jak na "prosta operacje") i dochodza koszty ekslploatacyjne gazu - w turbo spaliny mamy gratis
Wiec jak to jest, ktos probowal?
Marcin
Zagazowanie (azotem :-)
Moderator: Moderator
-
- Stały gość
- Posty: 259
- Rejestracja: wt 11 gru, 2007 18:46
- Lokalizacja: z grubej rury 2,5cala
pytanie smieszne..ale po co do 240sx?
kazdy przyrost mocy obciaza silnik. Turbina jest bezpieczniejsza niz wstrzykiwanie kalorycznych rzeczy do silnika.
te egzemplarz co masz to z tego co pamietam to od przepsona kupiles?
kazdy przyrost mocy obciaza silnik. Turbina jest bezpieczniejsza niz wstrzykiwanie kalorycznych rzeczy do silnika.
te egzemplarz co masz to z tego co pamietam to od przepsona kupiles?
Czyli to nie prawda?
W reklamowkach firm ktore azotuja silniki pisza, ze najwieksza zaleta jest uzycie wikszej mocytylko wtedy kiedy tego potrzebujemy, tzn przy pelnym otwarciu przepustnicy.
Kiedy jezdzi sie normalnie silnik w zaden sposob nie ma zakloconej pracy - w przeciwienstwie do turbiny, ktorej sie nie odlaczyc (i na wlocie i wylocie)
W reklamowkach firm ktore azotuja silniki pisza, ze najwieksza zaleta jest uzycie wikszej mocytylko wtedy kiedy tego potrzebujemy, tzn przy pelnym otwarciu przepustnicy.
Kiedy jezdzi sie normalnie silnik w zaden sposob nie ma zakloconej pracy - w przeciwienstwie do turbiny, ktorej sie nie odlaczyc (i na wlocie i wylocie)
240sx s13