Jak wkręcić węże od turbo? :O
Moderator: Moderator
-
- Prime Druciarz
- Posty: 1598
- Rejestracja: sob 18 kwie, 2009 19:47
- Lokalizacja: Łódź
Mam taki tyci tyci problemik którego nie moge rozwiązać już drugi dzień:/ Za zadne skarby nie jestem w stanie podłączyć przewodów turbo od wody i oleju do bloku silnika. Nie ma ludzkiej siły żeby to zrobić. 4 osoby próbowały wkręcić te węże i przez 4h nikomu się nie udało:O Nie mam już siły, ale nikt za mnie tego nie wkręci. Więc drodzy koledzy, w akcie desperacji, ze zdartymi opuszkami, pytam się was, jakie tajniki czarnej magi trzeba znać żeby sobie z tym poradzic? Czy ktoś miał taki kłopot? Jak sobie z tym radziliście? Sorry że znowu zaśmiecam forum, ale naprawdę nie jestem w stanie tego wkręcić:/
hmm ja nie mialem zadnego problemu
BMW E60 M5 [507KM/520Nm] & BMW E60 545i M-Sport [333KM/450Nm] & JEEP GRAND CHEROKEE ZJ 5.9L V8 Limited LX - LA 5"/33" [242KM/468Nm].
Było: S13 CA@260KM, S13 USDM@SR, S13@SR20DET: GT2876R, Arias, Eagle, Tomei, Apexi, ISC, Work, Takata, Spal...@350KM
Było: S13 CA@260KM, S13 USDM@SR, S13@SR20DET: GT2876R, Arias, Eagle, Tomei, Apexi, ISC, Work, Takata, Spal...@350KM
ja tez nie mialem z tym problemu moze lepiej bedzie ci kupic w stalowym oplocie takie weze zawsze powinno pojsc latwiej
a jaki masz z tym problem?
Nie mozesz trafic na gwint czy co?? Przewody moga byc troszke wygiete i wtedy nie bedzie pasowac bo sruba wchodzi pod lekkim skosem, trzeba tak naprostowac przewod zeby oczko idealnie pasowalo w miejsce wkrecenia sruby, ew masz uszkodzone gwinty
Nie mozesz trafic na gwint czy co?? Przewody moga byc troszke wygiete i wtedy nie bedzie pasowac bo sruba wchodzi pod lekkim skosem, trzeba tak naprostowac przewod zeby oczko idealnie pasowalo w miejsce wkrecenia sruby, ew masz uszkodzone gwinty
-
- Prime Druciarz
- Posty: 1598
- Rejestracja: sob 18 kwie, 2009 19:47
- Lokalizacja: Łódź
Bez przewodu śruba wkręca się ok, dopiero jak założy sie oczko od węzą wodnego to jest masakra. Próbowałem to wyginać w różne strony ale cały czas to samo. Jest takie wrażenie że śruba już łapie gwint i nagle dupa, odskakuje, i zabawa od początku:/ Ale skoro u was było ok to najprawdopodobniej mam pogięte te węże i spręzynują za mocno:/ Jak by tam jeszcze trochę miejsca było żeby je żabką podoginać bo ręka to se tyłek można podcierać:/ To jest następna najbardziej irytująca rzecz w nissanie zaraz po głównianym bagnecie:) Chyba oddam to do mechaniora bo takie sowite bluzgi leciały że mnie sąsiedzi wyklną zanim to złoże:D
ja też miałem problem z wkręceniem przewodu wodnego z tym że mi nie chciał sie wkręcić do turbo i mało miejsca tam było 5 godzin męczarni ile kur... poleciało ale udało się trzeba dobrze ułożyć przewód bo prawdopodobnie przy wyciąganiu się powyginał i stracił swój prawidłowy kształt ale jak powalczysz z nim to na pewno sie uda chyba że gwint zjechany ale to chyba mało prawdopodobne też myślałem że mam zjechany gwint a tu nagle udało się i Tobie też się uda
powodzenia i pozdro
powodzenia i pozdro
- borimichal
- -#Moderator
- Posty: 2728
- Rejestracja: czw 29 mar, 2007 17:19
- Lokalizacja: Skoczów
PiotrekŁDZ pisze:Bez przewodu śruba wkręca się ok, dopiero jak założy sie oczko od węzą wodnego to jest masakra. Próbowałem to wyginać w różne strony ale cały czas to samo. Jest takie wrażenie że śruba już łapie gwint i nagle dupa, odskakuje, i zabawa od początku:/ Ale skoro u was było ok to najprawdopodobniej mam pogięte te węże i spręzynują za mocno:/ Jak by tam jeszcze trochę miejsca było żeby je żabką podoginać bo ręka to se tyłek można podcierać:/ To jest następna najbardziej irytująca rzecz w nissanie zaraz po głównianym bagnecie:) Chyba oddam to do mechaniora bo takie sowite bluzgi leciały że mnie sąsiedzi wyklną zanim to złoże:D
taaa a jak mechanior też użyje tylu bluzg przy zakładaniu tego,to nie dość ze moze Cie niezle skasowac to pozniej Cie juz tym autem nawet na plac nie wpusci i bedzie rozmawial z Toba przez płot
Nie łam sie tylko wskakuj do kanału i walcz!!
-
- Prime Druciarz
- Posty: 1598
- Rejestracja: sob 18 kwie, 2009 19:47
- Lokalizacja: Łódź
Byłem u mechaniora ale nawet nie chciał się podjąć. Na szczęście znowu uratował mnie Daniopl, który specjalnie przyjechał z koluszek wkręcić mi te węże. Poszła tona bluzgów, pare browarów też ale węże po 2 h walki zostały wkręcone. Daniel, jesteś magikiem, thx a lot of:)