Nissan Klub Turbokillers

Mam pytanie odnośnie budowy kompresora, a zatem napędzany jest paskiem i jak wyglada redukcja ciśnienia w dolocie? Jest tam coś takiego jak w przypadku turbiny -wastegate czy nie jest to potrzebne gdyż uzależnione jest to od predkości obrotowej..

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... bIf3S22GNP_

widzialem/slyszalem honde z kompresorem i bovem, efekt jest taki ze jak bov sie otworzy to syczy az ci zejda obroty, inaczej niz w turbo ze psyknie i cisza,

tylko to byl jakies w miare lajtowe doladowanie, nie wiem jak z wiekszymi wartosciami

dokladnie jak szaman mowi mam kumpla ktory ma w civiku kompresor syczy to glosniej od wydechu nic poza tym nie slychac dopiero jak sie rozgrzeje i zchodzi z obrotow i juz mniej halasuje... blow syczy ciagle a jesli ustawisz go tak zeby sie otwieral co jakis czas to na wolnych obrotach bd ci puszczal co jakis czas jak w dolocie uzbiera sie doladowanie otwierajace bova.

cisnienie w dolocie jest zawsze, nawet na wolnych obrotach,

jedyną radą na syczący bov, jest zastosowanie DV, albo przerobionego BOVa, lub uklad 2 przepustnic, bypasów...

kompresor + bov
[video]http://www.youtube.com/watch?v=i979eGJ0w74[/video]

Panowie pomocy ! Założyłem kompresor M65 , silnik ka24e i efekt taki że obroty falują , zawór syczy prawie non stop , ciśnienie na zegarze 0,4 bara na wolnych obrotach , toksyczny jak holera . Jak zmniejszyłem ciśnienie paliwa na 2 bary trochę się stabilizuje ale słabo , jak przegazuje to ciśnienie wzrastało ponad 1.2 bara i gaśnie przy zchodzeniu z obrotów . Napęd poprowadzony z koła pasowego sprężarki klimy a kompresor na oryginalnym kółku . Proszę o porady co można by było jeszcze pomodzić , pozdrawiam .

Liczyłeś cokolwiek przy kompresorze?
Obroty i średnice kół pasowych w stosunku do wydajności?
Sprzęgła nie ma widzę i to obniżanie cośnienia paliwa też słaby pomysł.

Jeśli nie masz dobrane obroty to siadaj i rób research jak o ma być.
Wychodzi na to ze ma za duże obroty.

Nie mierzyłem żadnych wartości bo już widziałem takie projekty z tym kompresorem i szczerze mówiąc to nawet nie wiedział bym jak to po obliczać . Jeszcze raz odpaliłem i na wolnych miał 0,35 bara , a jeszcze mi zawór dv powrotny chodzi po głowie .

MUSISZ policzyć przełożenie żeby to wgl miało rację bytu. To że gdzieś coś widziałeś nic nie znaczy. Może kompresor miał inne kółko, albo inne przełożenie wenętrzne. Jak nie wiesz jak to policzyć to spróbuj zapytać na racing forum, tutaj na TK raczej nikt Ci nie pomoże. z resztą to jest chwila szukania w necie...


Gdzie to 0.35b? W kolektorze, przed przepustnicą? Jesteś świadomy że potrzebujesz zawór który będzie upuszczał ciśnienie przy zamkniętej przepustnicy? Jeśli nadal masz przepływomierz to musi być to dv z powrotem podłączonym między przepływkę a kompresor i chyba powinno to działać.

Do tego puszczanie kompresora na pasku od klimy to średni pomysł. Raczej będziesz miał spore uślizgi, tym większe im więcej będziesz dmuchał, a jak będziesz chciał to zniwelować napięciem paska to w końcu coś odda(obstawiam łożyska w kompresorze w pierwszej kolejności)

Co do pytania na temat sterowania boostem, to tak, steruje się doborem przełożenia uzyskując przewidziane doładowanie.

Pomierze koła i poszukam , na razie zrobiłem baypas tj. wyjołem zawór upustowy i puściłem rurke w dolot przed kompresorem . Co ciekawe prawie wróciło do normy , teraz na wolnych wskazówka ledwo drgnie a przy przegazowaniu dochodzi do 0,5 bara i nie gaśnie . Jutro jeszcze śię rozpatrze

w kompressorach trzeba przerobic bova , zajmuje sie montazem kompressorów w hondach i montowałem przerózne setupy m45 m62 w roznych silnikach najwazniejsze jest przerobic bova zeby puszczał powietrze w przypadku blow offa greddy trzeba wyciągnąc środkową sprezynke a w hks trzeba nawiercic lekko od srodka obudowe wiertełkie 4-3 mm
w hondach na kompressorze osiągan nawet 0,8 bara wiec da sie tylko trzeba dobrze zamieszac w kołkach napedzających
a jesli chcecie pozbyc sie szumienia z bova to ratuje tylko i wyłacznie zawor dv

Zrobiłem na razie tak , że wstawiłem w miejsce bova zawór dv z passata taki z podciśnieniem . Efekt taki , że na wolnych powietrze powraca przed kompresor . Czujnik ciśnienia doładowania mam wpięty zaraz za wyjściem z kompresora , nie wiem czy dobrze ale jak wpiołem trójnikiem pod zawór DV to pokazywało podciśnienie a po przegazowaniu dochodziła wskazówka do zera . Zrobiłem jazde próbną i przy normalnym przyśpieszaniu pokazuje 0,4 bara a jak depne to spada do 0,2 bar i tak się utrzymuje . Najgorsze , że jak przekroczyłem 5000 obrotów i póściłem gaz to ciśnienie wzrosło do 1,5 bara i szarpało . Chodzi mi jeszcze po głowie przełożenie perzepływomierza przed przepustnice , co o tym sądzicie?

Coś się popierdaczyło , znikło ssanie a na wolnych obrotach nawet po uzyskaniu temperatury kuleje i ledwo utrzymuje obroty Coś czuje że będę wracał do opcji serja .

Może Ci rozszczelniło dolot gdzie(n uszczelka pod kolektorm)? Sprawdź jak chodzi z odpiętym przepływomierzem.

Na moje oko masz problem przedewszystkim z zaworem zwrotnym i/lub przełożeniem. Ogarnij te dwie rzeczy i powinno być si. Materiałów znajdziesz tone na zagranicznych forach.