Jak wyżej. Czy drobne odpryski na błotniku i zderzaku usuwać najlepiej sprayem czy pędzelkiem?
Chodzi mi o dobry efekt niskim kosztem.
Jakiej firmy lakier polecacie?
Usuwanie "braków" w lakierze
Moderator: Moderator
Ja sądze że jak malowali Ci auto korzystając pistoletu to najbardziej podobny będzie spray. Chyba że lubisz mieć kreski lub paćki po pędzlu.
A co do lakieru to polecam o kolorze nadwozia I pamiętaj, że jak najlepszej firmy, już ze wszystkim tak jest, że dobre kosztuje, a my wybieramy to na co nas stać
A co do lakieru to polecam o kolorze nadwozia I pamiętaj, że jak najlepszej firmy, już ze wszystkim tak jest, że dobre kosztuje, a my wybieramy to na co nas stać
EMWU is dead
Mike pedzlem jest napewno dokładniej ale zostana slady dokladnie tak jak Karrlos napisał.
Natomiast jezeli walniesz sparayem to jest to mniej dokładne i tez bedzie widac
Próbowalem tego i tego
Natomiast jezeli walniesz sparayem to jest to mniej dokładne i tez bedzie widac
Próbowalem tego i tego
Wlasnie lipa na maxa.... Najlepiej niech to lakiernik zrobi
czyli?Karrlos pisze:pamiętaj, że jak najlepszej firmy
Co do lakiernika - jasne, że tak będzie najlepiej. Ja mam jednak 3-4 bardzo małe ślady i nie będę z nimi latał do kolesia z pistoletem.
BTW: ktoś umie obsługiwać pistolet?
Ja nie ale szybko sie ucze
Btw jak to sa male slady to kup zaprawke
Btw jak to sa male slady to kup zaprawke
No mowie ten lakier do paznokci to zaprawki i kupisz go w kazdym wiekszym sklepie motoryzacyjnym koszt to ok 10 zł
z lakierów zaprawkowych majlepszy jest motip mają go w spraju i w takie małe do paznokci ale przy metalikach są potrzebne dwa spraje jeden baza - kolor i drugi tzw clar czyli przeźroczysty którym lakierujemy po położeniu bazy, w motipie dobierają lakiety na 99% oryginału wiec polecam
Ok, thx maciolo.
Czy lebiej dobierać na oko czy z niumeru nadwozia? Chodzi o to, że po 10 latach chyba każdy kolor się zmieni...
Czy lebiej dobierać na oko czy z niumeru nadwozia? Chodzi o to, że po 10 latach chyba każdy kolor się zmieni...
Jak ja kiedys dorabialem lakier, to sprzedawca najpierw zapytał o numer lakieru, potem o wiek auta, wyciągnął z szuflady 3 kartoniki w trzech róznych odcieniach (podobno róznych bo dla mnie one byly takie same ) i podszedł do auta dopasowac konkretny odcien. Kolor zgadzał sie w 200%. Lakier był firmy Sikkens.