no po prostu chciał doprowadzić do wypadku chyba
Dziś przy odkręcaniu kolektora wydechowego jednej nakrętki nie było w ogóle zrozumiałbym gdyby w budzie silnik (u dołu trudne dojście) ale niby był na zewnątrz silnik a druga u góry latała sobie luzem pewnie a co . Tłumaczenie pewnie było by "nie miałem czasu i nie było tego na liście tylko turbo zmienialiśmy " .
Hubert stwierdził ,że jeszcze bardziej zgruzowany jest samochód niż był .
Nie ma sensu się tu przepychać, doszedłem też do tego wniosku razem z jednym z Turbokillersów, który dzisiaj do mnie przedzwonił i również wyraził zastrzeżenia co do podejścia Krystiana jak i sposobu przedstawiania problemu.
Eot
No cóż, dołączone zdjęcia i teraz to Twoje podejście aż się proszą o podejrzanego Nikt za Ciebie nie będzie prowadził śledztwa czy Ty jesteś winny czy nie skoro nawet tutaj mimo prowadzenia działalności nie chcesz na ten temat rozmawiać.
Rzuć okiem na punkt 16 regulaminu tak na początek - sponsoring Cię nie zwalnia z niczego.
Ostatnio zmieniony sob 15 sie, 2015 10:41 przez mysza, łącznie zmieniany 2 razy.
mysza, to chyba Ty nie rozumiesz czegoś. Całą sytuację już opisałem ileśtam postów temu. Po co mam pisać czternasty raz to samo? Co zmieni napisanie po raz kolejny tego samego?
Sytuacja opisana, opisałem tez podejście HaKeN'a mówiącego co chcwilę "rób rak, tak tak będzie dobrze, spoko, e tam to nie drut, tyś drutu jeszcze nie widział". Na każdym kroku mówiłem mu że tak się tego nie robi, ale jedyne co słyszałem to zrób to tak, zrób...
Inaczej się umawialiśmy, inaczej wyszło. Gdybym był przy odbiorze auta, a niestety mnie ni było jak przyjechał gruz do mnie to bym go nie przyjął bo przyjechała cała stodoła na kółkach do mnie, a nie auto i części jak żeśmy się ustawiali. A nawet jak już poprzychodziły części to niekompletny, niesprawne, jakieś badziewie. To jest słowo przeciw słowu, będziemy się tymi słowami wymieniali tu tak długo, aż się komuś to znudzi?
No po co?
Ostatnio zmieniony sob 15 sie, 2015 11:57 przez Ciast3k, łącznie zmieniany 1 raz.
To następnego dnia jak auto zobaczyłeś trzeba było wyjąć ze środka wszystko i sprawdzić na czym stoisz. To, że zgodziłeś się na robienie tego w ten sposób jaki pokazany jest na zdjęciu świadczy tylko o Tobie i niestety działa na Twoją niekorzyść. Na ten przykład jak byłem kilka razy u Boriego w Projekt86 i omawialiśmy zakres prac i sposoby na pewne sprawy to naprostował mnie bardzo szybko i jasno mówił, że ma być tak a nie inaczej bo wyjdzie syf.
Proponuję przyjąć na klatę błąd, dogadać się z klientem, że poprawisz to czy tamto a na pewno lepiej to będzie o Tobie świadczyć niż zamykanie tematów lub ucinanie rozmowy "bo wszystko zostało już powiedziane".
Obiecywałeś zdjęcia, fotki, ale cały czas sprawa jest przez Ciebie zamykana - o tak to wygląda...
Gdzie masz rozmowę, że informujesz Hakena o kompletnie zdrutowanych hamulcach? Jest jego potwierdzenie, że tak ma być? Bardzo bym chciał to zobaczyć.
Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak - Haken pokazuje za jakie druciarstwo zapłacił i na dzień dzisiejszy (na szczęście dla Ciebie) nie chce od ciebie zwrotu kasy, Ty natomiast masz w d..pie cały temat bo dla ciebie sprawa jest zamknięta - sam tak chciał, Ciebie nie było przy odbiorze samochodu, okłamał Cię, że to praca na więcej jak 2 dni itp. itd. - poziom twojego tłumaczenia jest tragiczny.
Każdy dbający o swój wizerunek pokazałby w tym momencie potwierdzenia od Hakena, że wie o sposobie montażu przewodów hamulcowych bo sam je tak chce mieć mimo iż ty zdajesz sobie sprawę, że to jest anty-montaż i sprawa byłaby jasna.
Nie pokazujesz tych rozmów (mimo iż obiecujesz), temat olewasz i usilnie starasz się go zamknąć - co już pokazałeś na swoim forum.
Żyjesz hejtem - masz to czego chciałeś - skoro tym żyjesz od lat to się teraz obroń.
A ja napisze od siebie. Jeśli ktos uważa się za poważną i legalnie dzialajaca firmę to takie rzeczy spisuje na papierze, żeby potem nie było takich akcji. Nawet mail może być, podsumowanie co robimy i za ile.
Na gebe to sobie możesz z bratem lub najlepszym kumplem ustalać, a nie z klientem.
Dodam od siebie trochę. (Sorry za brak polskich znakow, pisze z telefonu)
Sam robiłem przy tym samochodzie i nie miałem siły patrzeć na to wszystko.
Jak Haken przyjechał auto było podniesione, bo przecież mieliśmy hamulce odpowietrzać, więc niewiem co w tym dziwnego, ale to jest nic...
Od poczatku.
Pierwsze co, miało być "tanio", bo Haken niechciał wydawać kasy, od tego zacznijmy.
1. Chłodnica to jakieś nieporozumienie, wiem ze pewnie kosztowala 10zł ale tak nie moze byc, tego wletu nieda sie zrobic inaczej niz my zrobilismy. Kupilbys chlodnice do S13 nie byloby problemu.
2. Wiazka wentylatorow jest zrobiona dobrze, niewiem czego chcesz od masy, mialabyc do silnika, czy weza z woda...
Chciales na termowlacznik, trzeba bylo go dostarczyc, zmierzyc gwint w chlodnicy i kupic, ten co byl niewiem czy byl wlacznikiem, nie bylo na nim zadnych symboli.
3. Hamucle. Przewody miedziane tak byly zrobione i tak zostawilem, nie mielismy robic nowych bo koszty. Gwint z Gofra troche nie pasuje do S13 i nie bylo na nim gumek, przewody z ktorymi przyjechal (gumowe) tez tak wisialy...
Jeden zacisk nie mial trzpienia do mocowanie klockow (nie bylo w paczce) Haken powiedzial dorobcie cos, to dorobilem tanio, pewnie widzieliscie juz.
4. Sprzeglo jest hitem. Sruby do zamachu maja rozna dlugosc, ale to pomijam, wywazenia i takie tam, chyba kazdy wie. Tuleja centrujaca wal jest zmasakrowana. Z tego co pamietak Ciastek dzwonil i mowil Hakenowi by zalatwil nowa tuleje, mowil ze mamy ta powiercic lub pociac by weszlo... Niestety jest troche twarda i duza, wiec wierci sie ciezko, zrobilismy co moglismy. Ciastek normalnie wyjechal przy mnie z garazu na tych 3 garach i nic nie ciagnelo...
Teraz wiazka...
Nie wierze w zasniedziale styki... Sam przecieralem koncowkami miernika wtryski i wtyczke, wszystko bylo ok. Mowilismy Hanekowi, zeby zalatwil wiazke i wlozymy cala i wnetrza i silnika, by dzialaly te lampy i wszystko. Oczywiscie sami moglibysmy to ogarnac, ale taniej jest kupic dobra wiazke. Oczywiscie Haken powiedzial, ze niema kasy a ma jezdzic.
Co do czasu i ciaglego braku...
Sam bylem zdenerwowany, ze jade do Ciastka robic, a tu niema czesci i siedze i pale fajki przez pol dnia, a nie mieszkam obok niego, a kasa na moje paliwo leci. Samochod dalo sie zrobi w 2-3 dni, jesli przyjechalby z czasciami w bagazniku. Tak musielismy czekac na czesci i pozniej ogarniac na szybko.
Czekalismy na sprzeglo, to chcielismy montowac turbo, ale niema sruby banjo Garrettowskiej do oleju. Trzeba bylo jechac do Mariusza itd itp i zamiast zaczac o 9:00 robic, zaczelismy o 14:00, bo jeszcze to kupic to i tamto. Myslimy jak nie ma sruby pojedzie sie jutro, teraz dawaj hamulce, a ich niema, bo nie przyszly.
Szkoda ze nie bylem jak samochod przyjechal, nastepnym razem musze byc przy kazdym. Powiedzialbym co sadze, co sie da, a co nie zrobic.
Ogolnie da sie zrobic te samochod jak nalezy, nowe miedziaki mocowane do grodzi odemami, przelotki w kielichcach by sie nie przetarlo, normalna chlodnice, wiazke ogarnac by dzialaly lampy i silnik jak nalezy, zregenerowac zaciski i trzpien kupic do drugiego zacisku, sruby do zamachu kupic jednej dlugosci, przefrezowac miejsce gdzie zamach dociska do walu (niedalo sie tego zbic co tam zostalo po poprzednim zamachu) kupic tulejke do centrowania walu korbowego, wiazkw zegarow puscic jak nalezy, prosto z aku, ale to wszystko wymaga pracy, co za tym idzie kasy. Niechce tu nikogo obrazac, ale gwint z Gofra w S13 jest troche slaby i cala reszta patentow w tym samochodzie.
Tyle mam do powiedzenia o tym wszytkim co sie tam dzialo.
Gwint z gofra u Kacusia wytrzymał 10x więcej niż nowe ISC! Ja mówiłem, że ma być tanio!? Podałem cenę potem jeszcze dorzuciłem i pytałem czy się podejmie zgodził się! To przywiozlem samochód! Listę sam zrobiłem całości z opisem co i jak, dobrze wiedział co jest z wyjściem wału korbowego podjął się! listę miał mógł powiedzieć to to tamto ni hu hu a to inaczej "ogarniesz do przyszłego piątku " niecałe dwa tygodnie " ogarnie się spoko " no to co miałem zrobić po rozmowach wcześniejszych i postach itp byłem przekonany o profesjonalizmie a drugi raz się przejechałem! Chłodnica jest wielkości s13 tylko grubsza a wyjście u góry ma przesunięte o jakieś 7cm do środka i nie ma korka ale pisałem w poprzednim poście jak ona wygląda co jak ! Dzwoniłem pytałem się czy ogarneli "walczymy " usłyszałem to jak nic nie chcą widocznie poradzą sobie z nią, humulce leżały w bagażniku cały czas o ile się nie mylę nawet było napisane na kartce (2 kopie) gdzie są! O 9 prace!? Zaczynać haaa kpina co dzwoniłem do ciastka kolo 12-13 to go budzilem akurat!!!!! brak czasu taaak
Nie ma sensu najmniejszego dalej tego ciągnąć bo będzie odpychac piłeczkę i to samo pisać cały czas a hajs za robotę spierdolona nie zrobiona albo nie dokonczona jak choćby głupie sprawdzenie luzu na łapie i zadzwonienie ericsonowi ze lipa i trza poprawić zamach nie marzę nawet! Mój błąd hajs położyłem trudno w dupe bity!
Tak jak pisałem już i Hikiel trzeba było wyciągnąć wsio zobaczyć dać znać co jeszcze potrzeba a nie "nie ma tego " jest w bagażniku "a no jest " po 2dniach.
Ja osobiście nie polecamn!
Wszystko można zrobić tylko trochę inicjatywy i drut może być również dobrze zrobiony i jeździć dłużej niż seria!!
to że to isc się poddało słaby argument, zapytaj się kacusia dlaczego się poddał, ja wiem dlaczego
a gwint z golfa też już miał uszkodzony, ale w cudaczny sposób
Podjęliśmy decyzję o usunięciu Ciastka z grona sponsorów. Jego forum zostaje skasowane.
Tym samym współpraca na linii forum-sponsor zostaje definitywnie zakończona.
Zwrot składki sponsorskiej przeleje domino.
Ostatnio zmieniony śr 19 sie, 2015 16:41 przez mysza, łącznie zmieniany 1 raz.
Na podstawie jednej historyjki która została nie przedstawiona w sposób prawdziwy?!
Kto i jakimi argumentami się posługiwał decydując o tym że dział ma się zlikwidować?!
<sold!>
