ten "zestaw" wystarczy, przy czym nie wiem co masz na mysli piszac >zwykle klucze<
Zeby sie nie pozabijac dobrze miec nasadowe z grzechotka przynajmniej no i pamietaj o "japonskich" rozmiarach (14, 18 itd)
Ja zmienialem wlasnie ze znajomym mechanikiem, zajelo to jakies 5 godzin (ale jeszcze inne rzeczy robilismy), najciezej jest (to znaczy o wysilek chodzi) wsadzic skrzynie spowrotem.
Co do rzeczy na ktore warto zwrocic uwage - skrzynie wyciagasz z czescia walu, warto zaznaczyc "pozycje" walu i potem wsadzic tak samo, wtedy nic nie bedzie bilo gdyby byla jakas roznica w wywazeniu. No i jeszcze jedna wazna rzecz, moze ktos ma inny patent, ale przydal sie podnosnik hydrauliczny bo trzeba bylo podeprzec troche silnik aby skrzynia ladnie wskoczyla
potrzebujemy pomocy - SPRZĘGŁO
Moderator: Moderator
http://www.ext.com.pl - radiolinie, teleinformatyka
- dziubas
- -#Klubowicz
- Posty: 1020
- Rejestracja: ndz 11 lip, 2004 22:41
- Lokalizacja: warszawa WOLA
- Kontakt:
doktorku glownie laskie klucze na oczatku ci sie rzydadzaz grzechotka przynajmniej no i pamietaj o "japonskich" rozmiarach (14, 18 itd)
[ Dodano: Czw Lip 27, 06 23:24 ]
no i kawal drewna do odarcia skrzni kurde nie mam literki
Moje boje.
Wału zupełnie nie demontowałem, zdemontowałem tylko środkową podporę i łamiąc go w pół wyjąłem z tylniego gniazda w skrzyni (serwisówka zaleca wymianę tylniego zimeringu). Uwaga leci olej, więc jeżeli nie masz zatyczki to spuść ze skrzyni (przy okazji wymiana). Wał sobie wisiał i o ile nie zakręcisz silnikiem, skrzynią lub nie ruszasz samochodu trafia dokładnie w to samo miejsce.
Dostanie się do śrub mocujących skrzynię wymaga małych rączek, ale nie jest tak źle jak z mocowaniem turba. Ja używałem różnego rodzaju kluczy (nasadowych, oczkowych, fajkowych, zwykłych). Z którymś zawsze da się dojść. Najpierw zdemontowałem całą elektrykę i siłownik sprzęgła (radzę Ci przy okazji zmienić płyn hamulcowy w układzie sprzęgła, u mnie dało to niesamowitą poprawę).
W wyciągnięciu skrzyni najbardziej przeszkadza łukowata obudowa kanału w nadwoziu. Poluzowałem nakrętki belki pod silnikiem, dopóki starczyło gwintu na śrubach. W ten sposób cały układ napędowy idzie w dół i spokojnie można ją wysunąć (można dla pewności lekko podeprzeć silnik z przodu, aby cały układ przechylić, ale uważaj gdzie podpierasz podnośnik). U mnie było o tyle łatwiej, że miałem zdemontowany cały lewarek, ponieważ i tak musiałem wymienić jego gumową osłonę. Jeżeli chcesz wyciągać skrzynię z lewarkiem to bez jej mocnego przechylenia sie nie obejdzie (ale ja bym jednak lewarek zdemontował, nie jest to skomplikowane i tak zaleca serwisówka ).
Mając skrzynię zdjętą resztę robi się normalnie (mogę pożyczyć wałek centrujący tarczę sprzęgła i tuleje do wbijania tylniego zimera).
Przy montażu (w odwrotnej kolejności ) brały udział trzy osoby. Jedna sterowała podnośnikiem hydraulicznym (zwykłą żabą), a pozostałe dwie celowały skrzynią tak, by trafiła na kołki.
Jeżeli będziesz zmieniał tylko sprzęgło powinieneś się wyrobić w jeden dzień. Po złożeniu nie ma regulacji (regulację załatwia za Ciebie hydraulika ). Zwróć tylko uwagę na poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym (może się przelewać). Sprzęgło będzie dobrze działać tylko jak będziesz miał dobrze odpowietrzony układ i sprawne uszczelki w pompie i siłowniku.
Niżej masz fotkę po zdemontowaniu skrzyni (może zobaczyć gdzie są śruby - ja o jednej zapomniałem i się zastanawiałem czemu nie chce zejść ) i fotkę z montażu. Jak chcesz mam więcej fotek, ale w sumie nic nowego nie wnoszą (mogę Ci je wysłać na maila - PM).
Wału zupełnie nie demontowałem, zdemontowałem tylko środkową podporę i łamiąc go w pół wyjąłem z tylniego gniazda w skrzyni (serwisówka zaleca wymianę tylniego zimeringu). Uwaga leci olej, więc jeżeli nie masz zatyczki to spuść ze skrzyni (przy okazji wymiana). Wał sobie wisiał i o ile nie zakręcisz silnikiem, skrzynią lub nie ruszasz samochodu trafia dokładnie w to samo miejsce.
Dostanie się do śrub mocujących skrzynię wymaga małych rączek, ale nie jest tak źle jak z mocowaniem turba. Ja używałem różnego rodzaju kluczy (nasadowych, oczkowych, fajkowych, zwykłych). Z którymś zawsze da się dojść. Najpierw zdemontowałem całą elektrykę i siłownik sprzęgła (radzę Ci przy okazji zmienić płyn hamulcowy w układzie sprzęgła, u mnie dało to niesamowitą poprawę).
W wyciągnięciu skrzyni najbardziej przeszkadza łukowata obudowa kanału w nadwoziu. Poluzowałem nakrętki belki pod silnikiem, dopóki starczyło gwintu na śrubach. W ten sposób cały układ napędowy idzie w dół i spokojnie można ją wysunąć (można dla pewności lekko podeprzeć silnik z przodu, aby cały układ przechylić, ale uważaj gdzie podpierasz podnośnik). U mnie było o tyle łatwiej, że miałem zdemontowany cały lewarek, ponieważ i tak musiałem wymienić jego gumową osłonę. Jeżeli chcesz wyciągać skrzynię z lewarkiem to bez jej mocnego przechylenia sie nie obejdzie (ale ja bym jednak lewarek zdemontował, nie jest to skomplikowane i tak zaleca serwisówka ).
Mając skrzynię zdjętą resztę robi się normalnie (mogę pożyczyć wałek centrujący tarczę sprzęgła i tuleje do wbijania tylniego zimera).
Przy montażu (w odwrotnej kolejności ) brały udział trzy osoby. Jedna sterowała podnośnikiem hydraulicznym (zwykłą żabą), a pozostałe dwie celowały skrzynią tak, by trafiła na kołki.
Jeżeli będziesz zmieniał tylko sprzęgło powinieneś się wyrobić w jeden dzień. Po złożeniu nie ma regulacji (regulację załatwia za Ciebie hydraulika ). Zwróć tylko uwagę na poziom płynu w zbiorniku wyrównawczym (może się przelewać). Sprzęgło będzie dobrze działać tylko jak będziesz miał dobrze odpowietrzony układ i sprawne uszczelki w pompie i siłowniku.
Niżej masz fotkę po zdemontowaniu skrzyni (może zobaczyć gdzie są śruby - ja o jednej zapomniałem i się zastanawiałem czemu nie chce zejść ) i fotkę z montażu. Jak chcesz mam więcej fotek, ale w sumie nic nowego nie wnoszą (mogę Ci je wysłać na maila - PM).
|oo|__|oo|
Wildcat
O=O---O=O
Wildcat
O=O---O=O
Dzięki chłopaki! Właśnie o coś takiego mi chodziło.
Wildcat, jak byś miał wolną chwilę, to podeślij mi resztę fotek na dr_mike@tlen.pl
Wildcat, jak byś miał wolną chwilę, to podeślij mi resztę fotek na dr_mike@tlen.pl
- jarkowy
- Założyciel Klubu
- Posty: 1088
- Rejestracja: sob 26 lip, 2003 23:29
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
Niestety nie moge ci wildcat dać pochwały !
Dodam tylko ze najłatwiej odkreca się sróby skrecające silnik ze skrzynią przy pomocy 14tka przegób 2 długie przedłużki grzechotka
Gdzy skrzynia za holere nie chce wejść odkrecić trzeba wydech od downpipa i pod przód miski podłożyć lewarek i podnieść silnik przechylająć go w tył - łatwiej wtedy nachodzi skrzynia.
Dodam tylko ze najłatwiej odkreca się sróby skrecające silnik ze skrzynią przy pomocy 14tka przegób 2 długie przedłużki grzechotka
Gdzy skrzynia za holere nie chce wejść odkrecić trzeba wydech od downpipa i pod przód miski podłożyć lewarek i podnieść silnik przechylająć go w tył - łatwiej wtedy nachodzi skrzynia.
GTR Sprzedany ale Avatara spobie zostawiam z sentymentu...
SKYRACING
OO\____/OO
602227141
Turbokiller
automatyka www.horyzont.co
pokoje gościnne nad morzem we władysławowwie www.impresja.co
600-961-666
SKYRACING
OO\____/OO
602227141
Turbokiller
automatyka www.horyzont.co
pokoje gościnne nad morzem we władysławowwie www.impresja.co
600-961-666
sam tego nie robielm ale mechanik ktory to robil mowil ze zajelo mu to 20 minut (albo 40, nie pamietam)... tylko pytanie ile i jakiej wiedzy jest potrzebne zeby to zrobic w krotkim czasiedr Mike pisze:Mam jeszcze pytanie do tych, którzy sami sobie sprzęgło zmieniali. Czy cały dzień, kanał, zwykłe klucze i 2. chłopa wystarczy? Jak wygląda sprawa regulacji po założeniu?
Na co trzeba zwrócić szczególną uwagę?
troche sobie nie wyobrazam zrobienia tego w tak krotkim czasie ... w 40 minut to mozna skrzynie wyciagnac ... ale zeby jeszcze zmienic wszystko i zalozyc spowrotem ? lepiej sprawdz czy masz zmieniony komplet czy czasem nie jest to jakas fuszera
http://www.ext.com.pl - radiolinie, teleinformatyka
- jarkowy
- Założyciel Klubu
- Posty: 1088
- Rejestracja: sob 26 lip, 2003 23:29
- Lokalizacja: Władysławowo
- Kontakt:
seksualnie nie mozliwe zeby to zrobic w 40 minut!
nissan fast (program servisowy w salonach) przewiduje 4h
ja z 2osoba do pomocy jak dobrze idzie to wyrabiam sie w 3 ale czasami jak sie coś uprze to moze sie i zejśc z 6
nissan fast (program servisowy w salonach) przewiduje 4h
ja z 2osoba do pomocy jak dobrze idzie to wyrabiam sie w 3 ale czasami jak sie coś uprze to moze sie i zejśc z 6
GTR Sprzedany ale Avatara spobie zostawiam z sentymentu...
SKYRACING
OO\____/OO
602227141
Turbokiller
automatyka www.horyzont.co
pokoje gościnne nad morzem we władysławowwie www.impresja.co
600-961-666
SKYRACING
OO\____/OO
602227141
Turbokiller
automatyka www.horyzont.co
pokoje gościnne nad morzem we władysławowwie www.impresja.co
600-961-666
- tothic
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 40
- Rejestracja: ndz 19 sie, 2007 09:40
- Lokalizacja: Edmonton Canada/ Olkusz
- Kontakt:
Witam.
Odgrzewam temat sprzegła -bo juz sam nie wiem co jest grane.
W czym problem.
Nissanka przywiozłem w zeszlym roku z Niemocwa. etc. Zaraz po jezdzie probnej zastanawilalo mnie sprzegło, mianowicie cizeko bylo ruszyc bez szarpniecia. Takze zapytalem wlasciciela co jest- z tego co zrozumialem twierdzil,ze jest tam wlozone "sportowe sprzeglo" Jako ze autko z pierwszej lapy- do tego masa makulatury i wycinki z gazet odnosnie 200-sety, pomyslałem no chyba tak musi byc przy tego typu sprzegle, a sprzedawca uczciwy. Nadmieniam ze pojecie moje o jezdzie ze spiekiem etc. jest praktycznie 0-rowe Tak to jest całe zycie na motocyklu spedzic
i teraz pytanie moje, czy jest cos faktycznie nie halo z tym sprzeglem, czy moze tak musi byc, albo czy ja nie potrafie jezdzic ??
Objawy sa mniej wiecej takie. Ruszyc plynnie z 1 szego biegu jest ciezko. Ale kiedy podciagne np do 3 tys obr, wbijam 2 i jakbym nie chcial plynnie wypuscic sprzegla,- tak niezaleznie autkiem szarpnie niczym bryczka. Kilka razy podciagnalem na 1 ce wyzej, i przy probie zapiecia 2 ki- "czysty dentysta wyszedł" .
Przy nizszych predkosciach obrotowych na wyzszych przelozeniach 3/4 , 4/5 problemu nie ma. Natomiast 3-ci bieg palnik, redukcja na 4-ry, - tez czasem potrafi szarpnac buda.
Czasem pedał sprzegla robil psikusa i wracal mniej wiecej do polowy, i trzeba mu bylo nieco pomoc noga, ale nie mialo to wplywu na działanie sprzegła. Wogóle ma ono dosc krotki skok.
Wczoraj podarzajac tropem hydrauliki, rozebralem w pyl pompe i wysprzeglik. wyczyscilem , poskladałem na nowych gumach z zest naprawczego. Dzisiaj jazda probna.. hmm Nieco lepiej, ale efekt szarpania pozostał.
Jesli mozecie w jakis sposob pomoc bede bardzo wdzieczny. ja juz nie wiem sam czy moze samo sprzeglo sie konczy, czy jak pisalem wyzej- faktycznie jest tam jakis spiek- a ja nie ogarniam tematu
P.s. Sprzegło nie slizga- nic z tych rzeczy- tylko szarpanie.
Bede wdzieczny za wszelaka pomoc
Pozdrawiam
Odgrzewam temat sprzegła -bo juz sam nie wiem co jest grane.
W czym problem.
Nissanka przywiozłem w zeszlym roku z Niemocwa. etc. Zaraz po jezdzie probnej zastanawilalo mnie sprzegło, mianowicie cizeko bylo ruszyc bez szarpniecia. Takze zapytalem wlasciciela co jest- z tego co zrozumialem twierdzil,ze jest tam wlozone "sportowe sprzeglo" Jako ze autko z pierwszej lapy- do tego masa makulatury i wycinki z gazet odnosnie 200-sety, pomyslałem no chyba tak musi byc przy tego typu sprzegle, a sprzedawca uczciwy. Nadmieniam ze pojecie moje o jezdzie ze spiekiem etc. jest praktycznie 0-rowe Tak to jest całe zycie na motocyklu spedzic
i teraz pytanie moje, czy jest cos faktycznie nie halo z tym sprzeglem, czy moze tak musi byc, albo czy ja nie potrafie jezdzic ??
Objawy sa mniej wiecej takie. Ruszyc plynnie z 1 szego biegu jest ciezko. Ale kiedy podciagne np do 3 tys obr, wbijam 2 i jakbym nie chcial plynnie wypuscic sprzegla,- tak niezaleznie autkiem szarpnie niczym bryczka. Kilka razy podciagnalem na 1 ce wyzej, i przy probie zapiecia 2 ki- "czysty dentysta wyszedł" .
Przy nizszych predkosciach obrotowych na wyzszych przelozeniach 3/4 , 4/5 problemu nie ma. Natomiast 3-ci bieg palnik, redukcja na 4-ry, - tez czasem potrafi szarpnac buda.
Czasem pedał sprzegla robil psikusa i wracal mniej wiecej do polowy, i trzeba mu bylo nieco pomoc noga, ale nie mialo to wplywu na działanie sprzegła. Wogóle ma ono dosc krotki skok.
Wczoraj podarzajac tropem hydrauliki, rozebralem w pyl pompe i wysprzeglik. wyczyscilem , poskladałem na nowych gumach z zest naprawczego. Dzisiaj jazda probna.. hmm Nieco lepiej, ale efekt szarpania pozostał.
Jesli mozecie w jakis sposob pomoc bede bardzo wdzieczny. ja juz nie wiem sam czy moze samo sprzeglo sie konczy, czy jak pisalem wyzej- faktycznie jest tam jakis spiek- a ja nie ogarniam tematu
P.s. Sprzegło nie slizga- nic z tych rzeczy- tylko szarpanie.
Bede wdzieczny za wszelaka pomoc
Pozdrawiam
spiek szarpie, zalezy jeszcze jaki.
jak masz na lapki bez amortyzatora to juz w ogole.
ogolnie jest tak, ze czasem z miejsca nie ruszysz bez zakrecenia kolem, zwlaszcza na mokrym/blocie/sniegu, wiec zapomnij o delkatnym ruszaniu. dodatkowo, przy ruszaniu musisz delkatnie przygazowac.
Aczkolwiek, u mnie nie szarpie tak strasznie, jezeli jest podczas jazdy, mniej wiecej plynnie wszystko wchodzi.
Jedynie ruszyc czasem ciezkawo, zdarzalo mi sie zgasnac na skrzyzowaniu aczkowiek - jest to kwestia przyzwyczajenia.
Pamietaj zeby nie meczyc takiego sprzegla na "polsprzegle" przy ruszaniu itd, bo pozyje krocej
Wg mnie, to rozbierz troche skrzynie i zobacz co tam masz. sprzedawca moglby ci podac dokladnie co tam wsadzil, a nie tak na pale...
Co do szarpania u ciebie podczas jazdy, zastanawiam sie czy nie masz czegos poluzowanego w skrzyni...? jak szarpie? zwalnia, przyspiesza, na boki ?
moze byc jeszcze tak, ze masz problem z synchronizatorami. ale to z wbijaniem biegow moglbys miec dodatkowy problem wtedy.
Lepiej poczekaj na opinie osob ktore rozbebeszyly juz pare skrzyn do ca...
jak masz na lapki bez amortyzatora to juz w ogole.
ogolnie jest tak, ze czasem z miejsca nie ruszysz bez zakrecenia kolem, zwlaszcza na mokrym/blocie/sniegu, wiec zapomnij o delkatnym ruszaniu. dodatkowo, przy ruszaniu musisz delkatnie przygazowac.
Aczkolwiek, u mnie nie szarpie tak strasznie, jezeli jest podczas jazdy, mniej wiecej plynnie wszystko wchodzi.
Jedynie ruszyc czasem ciezkawo, zdarzalo mi sie zgasnac na skrzyzowaniu aczkowiek - jest to kwestia przyzwyczajenia.
Pamietaj zeby nie meczyc takiego sprzegla na "polsprzegle" przy ruszaniu itd, bo pozyje krocej
Wg mnie, to rozbierz troche skrzynie i zobacz co tam masz. sprzedawca moglby ci podac dokladnie co tam wsadzil, a nie tak na pale...
Co do szarpania u ciebie podczas jazdy, zastanawiam sie czy nie masz czegos poluzowanego w skrzyni...? jak szarpie? zwalnia, przyspiesza, na boki ?
moze byc jeszcze tak, ze masz problem z synchronizatorami. ale to z wbijaniem biegow moglbys miec dodatkowy problem wtedy.
Lepiej poczekaj na opinie osob ktore rozbebeszyly juz pare skrzyn do ca...
Kolektory dolotowe & wydechowe, wydechy, przepustnice, intercoolery, chlodnice, szyny paliwowe, aluminiowe zbiorniki paliwa.
- roball
- -#Moderator
- Posty: 3140
- Rejestracja: śr 29 cze, 2005 21:33
- Lokalizacja: dziura na zachód od Wieliczki
Nie umiesz
też tak miałem - przez pierwszy miesiąc nie byłem w stanie ruszyć bez szarpnięcia, po pewnym czasie przeszło - kwestia wyczucia auta
Sx'em trzeba ruszać albo bardzo delikatnie (jeśli masz spieka to odpada) albo zdecydowanie, czasem na granicy pisku (zależnie od nawierzchni, opon etc.) - każde rozwiązanie połowiczne skutkuje szarpnięciem
też tak miałem - przez pierwszy miesiąc nie byłem w stanie ruszyć bez szarpnięcia, po pewnym czasie przeszło - kwestia wyczucia auta
Sx'em trzeba ruszać albo bardzo delikatnie (jeśli masz spieka to odpada) albo zdecydowanie, czasem na granicy pisku (zależnie od nawierzchni, opon etc.) - każde rozwiązanie połowiczne skutkuje szarpnięciem
Człowiek człowiekowi wilkiem,
a zombie zombie zombie...
a zombie zombie zombie...
- tothic
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 40
- Rejestracja: ndz 19 sie, 2007 09:40
- Lokalizacja: Edmonton Canada/ Olkusz
- Kontakt:
przed chwila kolejna faza testowa.
Odnosnie ruszania- Da rade bardzo delikatnie ruszyc , ale na tym sie konczy. 1 szy bieg- do ok 3 tys obr, sprzeglo wbijam dwojka, i jak nie wypuszcze sprzegla czy szybko czy wolno efekt taki sam lekkie zerwanie przyczepnosci, i szarpniecie.
Szarpniecie mozna opisac w prosty sposob. Niczym kursant nauki jazdy. Najpier go zhamuje potem odpusci i znowu zhamuje. Niczym kuter na falach sie koleboce.
opisuje normalna redukcje..
Na chlopski rozum wyglada to tak: dajmy na to rowna predkoscia wypuszcam sprzeglo na 1 szym biegu. czuc jak zaczyna popuszczac auto zaczyna delikatnie ciagnac, i nagle strzal! - co dalej to juz chyba wszyscy wiedza
Mam juz na to pieronskie nerwy. przy redukcji na 2 czy na 3 ci bieg, czuje sie jakby mnie ktos w tyl uderzyl, po czym odbilbym sie od samochodu przedemna czyli mnie coflo, a ten z tyłu jeszcze raz poprawil. - i wtedy juz moge jechac....
Mam tutaj kilka segregatorów faktur z serwisu, tylko ze wszystko po niemiecku, i tym samym ciezko mi cos wywnioskowac- czy faktycznie byly jakies zmiany przy sprzegle. Auto bylo serwisowane do 2007 roku, takze taka "pierdułke" napewno by uwzglednili.
Bardzo bym prosil jesli ktos sie orientuje, jak po niemiecku jest sprzeglo, docisk czy łozysko sprzegła..
Dzieki Panowie Za Pomoc.
Wszelkie rady sa bardzo Cenne
Pozdrawiam
Odnosnie ruszania- Da rade bardzo delikatnie ruszyc , ale na tym sie konczy. 1 szy bieg- do ok 3 tys obr, sprzeglo wbijam dwojka, i jak nie wypuszcze sprzegla czy szybko czy wolno efekt taki sam lekkie zerwanie przyczepnosci, i szarpniecie.
Szarpniecie mozna opisac w prosty sposob. Niczym kursant nauki jazdy. Najpier go zhamuje potem odpusci i znowu zhamuje. Niczym kuter na falach sie koleboce.
opisuje normalna redukcje..
Na chlopski rozum wyglada to tak: dajmy na to rowna predkoscia wypuszcam sprzeglo na 1 szym biegu. czuc jak zaczyna popuszczac auto zaczyna delikatnie ciagnac, i nagle strzal! - co dalej to juz chyba wszyscy wiedza
Mam juz na to pieronskie nerwy. przy redukcji na 2 czy na 3 ci bieg, czuje sie jakby mnie ktos w tyl uderzyl, po czym odbilbym sie od samochodu przedemna czyli mnie coflo, a ten z tyłu jeszcze raz poprawil. - i wtedy juz moge jechac....
Mam tutaj kilka segregatorów faktur z serwisu, tylko ze wszystko po niemiecku, i tym samym ciezko mi cos wywnioskowac- czy faktycznie byly jakies zmiany przy sprzegle. Auto bylo serwisowane do 2007 roku, takze taka "pierdułke" napewno by uwzglednili.
Bardzo bym prosil jesli ktos sie orientuje, jak po niemiecku jest sprzeglo, docisk czy łozysko sprzegła..
Dzieki Panowie Za Pomoc.
Wszelkie rady sa bardzo Cenne
Pozdrawiam
- roball
- -#Moderator
- Posty: 3140
- Rejestracja: śr 29 cze, 2005 21:33
- Lokalizacja: dziura na zachód od Wieliczki
od jutra siedzę w Krakowie więc jak masz ochotę to podjedź - mogę rzucić okiem jak tym jeździsz i czy coś się tam dzieje
daleko nie masz a droga całkiem przyjemna
możemy też podjechać do moich mechaników - robią z moim od 2 lat więc już znają te auta ...
daleko nie masz a droga całkiem przyjemna
możemy też podjechać do moich mechaników - robią z moim od 2 lat więc już znają te auta ...
Człowiek człowiekowi wilkiem,
a zombie zombie zombie...
a zombie zombie zombie...
ja mam takie male zapytanie odnosnie sprzegla. mianowicie 1 , 2 idzie ladnie. ale jak juz wbije 3 , 4 czy 5 i mu przygaruje to obroty ida a przyspieszenie slabe. sprzeglo wysoko bierze wiec wydaje mi sie ze czeka mnie wymiana.i mam takie zapytanie. czy da sie cos z tym zrobic czy jednak trzeba bedzie wymienic a jak juz to jakie bylo najbardziej odpowiednie. nyska to seria. no i jescze przy wysokich obrotach przy zmianie z 3 ,na 4 slychac lekki zgrzyt. przy normalnych nic nie slychac. tez to moze byc wina sprzegla czy cos powazniejszego?
z gory dzieki za odpowiedz
p.s.
zapomnialo mi sie. zgodnie z regulaminem juz sie przywitalem
z gory dzieki za odpowiedz
p.s.
zapomnialo mi sie. zgodnie z regulaminem juz sie przywitalem
Ostatnio zmieniony pn 31 mar, 2008 12:05 przez A.K., łącznie zmieniany 1 raz.