Nissan Klub Turbokillers

Czy ktos wlewal kiedys do silnika?u mnie Motula 300V 15W/50 dosyc szybko ubywa,co jesli wleje moto doktor,silnik moze dostac po dupie?ma ktos z tym doswiadczenia?

Lepiej szukaj którędy go ubywa a nie takie wynalazki będziesz lac, a potem jakie CA to chu... jest.

Najpierw zagęszcza olej a po jakimś czasie robi się rzadki jak woda. Ale coś daje. Kumpel do Vectry to zalał. Zauważalnie zmniejszyła się konsumpcja oleju.

Jak Ci ubywa to szukaj przyczyny. Jak go spala to tym cudem tylko przyśpieszysz remont i dołożysz sobie roboty. Co ten temat w ogóle robi na TK ?

BTW - szukajka ceramizer - tego też możesz poszukać jak potrzebujesz opinii

ubywa go turbina po regeneracji

dzieki

turbiny tym nie naprawisz, a silnik zabijesz...

No na turbine nie pomaga. Pomaga trochę na pierścienie.

pierwsze słysze zeby motodoktor pomagal na cokolwiek

Sprawdzone.

dzieki wszystkim za odpowiedzi,ale w sumie dalej nie wiem,czytalem o tych ceramizerach niby pomagaja,wiadomo ze reklamuja sie po to zeby sie sprzedac

GRAQ pisze:Sprawdzone.

no ale co on zrobil z tymi pierscieniami? Zregenerowal je czy jak?

ja zawsze do mojego Ca lałem pół puszki co wymiane oleju i nic mi nie roz*ebało ... widzę sami znawcy jak zawsze sie wypowiadają co powtarzają ploty, jak rozbieram silnik który miał wlany motodoktor to części wyślizgują mi sie z rąk bo tworzy się powłoka która może uratować panewki , może uratować turbo przy za szybkim wyłączeniu silnika i na pewno poprawia kompresje , wycisza szklanki , uszczelnia itp

ps. ja kupuje TYLKO orginalny motodoktor made in USA te ze stacji benzynowej to nie próbowałem

Ale motodoktor lejesz czy coś na kształt ceramizera (Militec)? To drugie owszem szklanki wycisza. Motodoktor tworzy coś na kształt nagaru. Do silnika po 400tyś km jak znalazł. No przecież pierścienie od niego nie puchną. Piotrek Wiszene lał to coś na kształt ceramizera do swojego CA jak miał. Gdzieś jest na forum temat o tym.

A jak dam taką radę Adam:
Napraw silnik, a nie próbujesz jakiś półśrodków.
Silnik ma jakiś problem mechaniczny, a tym nie naprawisz silnika, tylko odsuniesz remont na później.
Cytując mack1 (oraz pare innych osób) z nissantech z tematu o jakiś specyfiku marki xado (coś w stylu motodoktora):

Zajechanych pierscieni, popuchnietych tlokow, jajowatych cylindrow nie naprawi nawet aplikowany motowidlami wyciag ze sledziony orangutana borneanskiego

JAk auto silnik jest nie sprawny to się go poprostu remontuje/naprawia jak idzie do żyda to można kombinować a to z Xado, ceramizerem albo zagęszczaczami olejowymi albo zalać silnik olejem przekładiowym - ciśnienie na garach wzrośnie, stukanie panewki ucichnie...

to tak jakbys brał leki(xado) ale i tak wkoncu trzeba zrobic operacje( naprawe albo swap)