zasilanie pompy paliwa
Moderator: Moderator
Witam, jak silnik działa to znowu elektryka klękła przekażniki stukają a zasilania na pompie niema, potrzebuję się w zasadzie upewnić czy w czasie jazdy mogę mieć pompe podpiętą na krótko do plusa żeby cały czas miała napięcie czy ona jest jakoś sterowana? pomijam fakt że cała deska mi zmarła i kierunków również niemam ale chociaż będę miał możliwość przemieszczenia się z autem bezpieczniki oczywiście sprawdzałem, kostki i połączenia które miałem pod ręką i usterki jeszcze nie znalazłem
dzięki właśnie tak myślałem ale wolałem się upewnić, ehh mi się sztuka taka złośliwa trafiła
- m0rr1s
- Postojebca
- Posty: 1079
- Rejestracja: wt 15 sty, 2008 20:25
- Lokalizacja: od o. Rydzyka
- Kontakt:
ja mam podobna zabawe u siebie z elektryka, z przyczyn nieznanych stacyjka nie daje reakcji na stycznik od pompy paliwa, bylem zmuszony obejsc go kabelkiem do czasu znalezienia usterki. Stym, ze u mnie wyglada to tak, ze napiecie pojawia sie na bezpieczniku od pompy po przekreceniu na zaplon wiec przy wylaczonym silniku i gdy auto nie jest na zaplonie pompa mi nie pracuje.
Ale podpinajac sie pod temat, ktos orientuje sie jak ma sie sprawa opornosci ori kabli od wskaznika poziomu paliwa i rezerwy?
Bo przy wymmianie okablowania pompy zalozylem grubsze kable i wskaznik troszke mi zawyza (zdziwilem sie jak auto mi przygaslo przy skrecie w lewo kiedy na wskazniku mialem wskazowke w zoltym polu.)
i kontrolka rezerwy zarzy sie przy zatankowanym do pelna.
Pewnie poprawilem przeplyw pradu i musze zastosowac jakis oporniczek ale grom wie jaki a nie chce na chybil-trafil tego robic
ale na dluzsza mete nie polecam, bo to pachnie drutem
Ale podpinajac sie pod temat, ktos orientuje sie jak ma sie sprawa opornosci ori kabli od wskaznika poziomu paliwa i rezerwy?
Bo przy wymmianie okablowania pompy zalozylem grubsze kable i wskaznik troszke mi zawyza (zdziwilem sie jak auto mi przygaslo przy skrecie w lewo kiedy na wskazniku mialem wskazowke w zoltym polu.)
i kontrolka rezerwy zarzy sie przy zatankowanym do pelna.
Pewnie poprawilem przeplyw pradu i musze zastosowac jakis oporniczek ale grom wie jaki a nie chce na chybil-trafil tego robic
ale na dluzsza mete nie polecam, bo to pachnie drutem
Zamiast opornika możesz zastosować potencjometr i sobie ustawić prawidłowe wskazania. Zmierzyć ustawioną oporność na potencjometrze i zastosować rezystor o takiej rezystancji.
To chyba dobre rozwiązanie.
A mam takie pytanie czy wskaźnik poziomu paliwa powinien opadać czy pozostać i pokazywać ostatnie wskazanie po wyłączeniu stacyjki ?
U mnie zostaje i nie wiem czy jest to poprawne zachowanie wskaźnika.
To chyba dobre rozwiązanie.
A mam takie pytanie czy wskaźnik poziomu paliwa powinien opadać czy pozostać i pokazywać ostatnie wskazanie po wyłączeniu stacyjki ?
U mnie zostaje i nie wiem czy jest to poprawne zachowanie wskaźnika.
A już się bałem że będę musiał inny licznik na części kupować, Dzięki bardzo za info.
jesli to takie szybkie i rownomierne stukanie przekaznika to brakuje ci gdzies masymichalek pisze:przekażniki stukają
właśnie stuka jak zawsze, a nie podaje napięcia na pompe, puki co jest podpięta na krótko i działa autko jeździ, w week będę chciał rozebrać deskę i szukać po połączeniach problemu, i wydaję mi się że masz racje jeśli chodzi o mase, bo gdy zegary już łaskawie zaczną wskazywać obroty, prędkość i kontrolki, to po włączeniu kierunku znów umierają
gdyby ktoś miał ten sam problem co ja to radzę cierpliwie doginać styki/piny w każdej kostce tak aby napewno było przejście, oprócz tego posprawdzać przekaźniki, u mnie te które są na skrzyneczką z bezpiecznikami powodowały właśnie gaśnięcie zegarów, brak kierunków, itd, brak zasilania na pompie był spowodowany najprawdopodobniej całkiem zgiętym pinem w tej wielkiej białej kostce która jest nad bezpiecznikami w środku, na dzień dzisiejszy wszystko działa, zobaczymy na jak długo