Nissan Klub Turbokillers

Panowie, na wstepie witam bo jestem tu nowy. Przeczytalem wiele watkow, ale nie znalazlem podobnego do mojego problemu.

Otoz moj problem jest nastepujacy: wymienilem wszystkie przewody paliwowe pod autem na nowe. Stare juz byly zezarte i popekaly przy robieniu auta, wiec czas na nie byl najwyzszy. Teraz jednak jest maly problem. Mianowicie trzeba pokrecic z minute ponad zeby auto zapalilo. Jak juz zapali to po wylaczeniu silnika i ponownym odpaleniu odpala prawie od razu, kilka obrotow i wsio. Ale jak postoji troche, to znowu trzeba krecic zanim zalapie.

Pytanie co moze byc powodem?, czy paliwo moze wracac do zbiornika?, czy uklad sam sie odpowietrza?. Zakladam, ze z listwy powrot idzie do zbiornika do tego drugiego wejscia przy pompie w zbiorniku, bo juz sprawdzilem chyba wszystko. Dodam, ze jak juz odpali chodzi rowno, wkreca sie na obroty, wszystko jest cacy.

Dla rozwiniecia tematu, dodam ze auto bylo cale wybebeszone, robione od podstaw, wiec moze ktos z Was mi podpowie, gdzie moge szukac przyczyny.

Z góry dziekuje za pomoc

podłączyłeś w dobrą stronę? Pompa>filtr>listwa>regulator>powrót ? Musisz podłączyć tak żeby wejście było na listwe nie na regulator na końcu listwy.

sprawdz czy ci paliwo nie wraca do zbiornika, ściągnij przewód paliwowy dolotowy z listwy paliwowej i dmuchnij w niego jeśli się da to spróbuj założyć zaworek jednostronny na węża dolotowego od paliwa.

a i sprawdz faktycznie czy masz dobrze podłączone wężyki paliwowe,
ściągnij oby dwa węże przy pompie i listwie i dmuchnij w wężyk od powrotu a druga osoba niech sprawdzi którym wężykiem wylatuje powietrze.
na deklu od pompy lewy króciec jest od powrotu.

przy przekręceniu stacyjki poczekaj chwile aż pompa nabije ciśnienie odpali od strzała u mnie jest tak samo jak auto stoi nie ruszane ponad 2 tygodnie