dokladnie - czyli punktowo - bo w ten sposob przy wychylach auta np na zakretach, gdy cala buda pracuje to miejsca spawow trzymaja sztywno a miejsca w ktorych nie ma spawow pracuja i odksztalcaja sie a pozniej wracaja do poprzedniego stanu...(tak mniejwiecej)
gdybys zespawal ciaglym spawem to calosc by trzymala sztywno a blacha odksztalcala by sie w innych miejscach - niekoniecznie porzadanych
dlatego kto madry to wali punktowo
sluchaj rad Erisona to nyska dluzej pozyje
Spawanie kielichow
Moderator: Moderator
As I lay rubber down the street, I pray for traction I can keep,
but if I spin and begin to slide, please dear god, protect my ride.
-Amen
- Lock1990
- Coś już wiem
- Posty: 108
- Rejestracja: ndz 24 kwie, 2011 17:30
- Lokalizacja: Bratoszewice
- Kontakt:
a transformatorowa cos pospawam czy tylko drut wchodzi w gre ?? dokladnie chodzi mi o komore silnikaAndy pisze:dokladnie - czyli punktowo - bo w ten sposob przy wychylach auta np na zakretach, gdy cala buda pracuje to miejsca spawow trzymaja sztywno a miejsca w ktorych nie ma spawow pracuja i odksztalcaja sie a pozniej wracaja do poprzedniego stanu...(tak mniejwiecej)
gdybys zespawal ciaglym spawem to calosc by trzymala sztywno a blacha odksztalcala by sie w innych miejscach - niekoniecznie porzadanych
dlatego kto madry to wali punktowo
sluchaj rad Erisona to nyska dluzej pozyje
drutem zrobisz to
- raz ze najlepiej
- dwa nie niszczac blachy
- szybko
- ladnie
- nie meczac sie
transformatorowa tez da rade, ale... no wlasnie ALE...
- trzeba miec duuuzego skila i najlepiej regulowana moc co by dzur nie robic i zeby spawy byly trwale, odpowiednio "rozlane"
- jesli nie masz skila to albo sobie caly dzien poprobuj na cienkich blachach (kladac blache na blache i probujac laczyc) ale i tak nie gwarantuje ze wyjdzie dobrze... bo mozesz popalic blache, powypalac dziury, ale masa Ci sie rozplynie tak ze spaw wyjdzie Ci obok laczenia a jak za duza moc bedziesz mial ustawiona to nie wazne jakie elektrody to i tak bedziesz tylko palil dziury
- strasznie zmudne to jest, cholernie meczace, dlugotrwale, i wymaga niemalego skila
- kolejna sprawwa jest z estetyka bo transformatorowa spawy beda wychodzily roznie.. chyba ze jestes spawaczem i masz taka wprawe... pozniej moze byc sporo roboty ze szlifowaniem nadmiaru zeby to jakos wygladalo...
- jak opisalem wyzej.. strasznie meczace
aczkolwiek nie mowie ze nie da sie tego zrobic...
spawaczem nie jestem, komor zawodowo tez nie obspawywuje... ale robilem juz jedna spawarka transformatorowa i powiem Ci ze bylo wiecej roboty niz to wszystko bylo warte...
ale po dlugich zmudnych pracach i szlifowaniu spawow zeby ksztalt z wierzchu mialy.. wyszlo to calkiem calkiem
sa tu ludzie ktorzy znaja sie bardziej na spawaniu i mysle ze odradza Ci taka spawarke (chyba ze faktycznie jestes dobrym spawaczem)
- raz ze najlepiej
- dwa nie niszczac blachy
- szybko
- ladnie
- nie meczac sie
transformatorowa tez da rade, ale... no wlasnie ALE...
- trzeba miec duuuzego skila i najlepiej regulowana moc co by dzur nie robic i zeby spawy byly trwale, odpowiednio "rozlane"
- jesli nie masz skila to albo sobie caly dzien poprobuj na cienkich blachach (kladac blache na blache i probujac laczyc) ale i tak nie gwarantuje ze wyjdzie dobrze... bo mozesz popalic blache, powypalac dziury, ale masa Ci sie rozplynie tak ze spaw wyjdzie Ci obok laczenia a jak za duza moc bedziesz mial ustawiona to nie wazne jakie elektrody to i tak bedziesz tylko palil dziury
- strasznie zmudne to jest, cholernie meczace, dlugotrwale, i wymaga niemalego skila
- kolejna sprawwa jest z estetyka bo transformatorowa spawy beda wychodzily roznie.. chyba ze jestes spawaczem i masz taka wprawe... pozniej moze byc sporo roboty ze szlifowaniem nadmiaru zeby to jakos wygladalo...
- jak opisalem wyzej.. strasznie meczace
aczkolwiek nie mowie ze nie da sie tego zrobic...
spawaczem nie jestem, komor zawodowo tez nie obspawywuje... ale robilem juz jedna spawarka transformatorowa i powiem Ci ze bylo wiecej roboty niz to wszystko bylo warte...
ale po dlugich zmudnych pracach i szlifowaniu spawow zeby ksztalt z wierzchu mialy.. wyszlo to calkiem calkiem
sa tu ludzie ktorzy znaja sie bardziej na spawaniu i mysle ze odradza Ci taka spawarke (chyba ze faktycznie jestes dobrym spawaczem)
Ostatnio zmieniony pn 12 mar, 2012 21:58 przez Andy, łącznie zmieniany 1 raz.
As I lay rubber down the street, I pray for traction I can keep,
but if I spin and begin to slide, please dear god, protect my ride.
-Amen
-
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 42
- Rejestracja: wt 05 lut, 2008 18:38
- Lokalizacja: gorzow
- Kontakt:
Kiedys na drift forum czytalem jak obspawywali bude do jakiegos driftowoza, to wlasnie bylo zdjecie i wlasnie spawali transformatorowa spawarka. Bo z tego co tam pisali to jak ktos umie bardzo dobrze spawac, potrafi dobrze wyregulowac i to jest dobra spawarka, a nie jakas z tesco za 300zl to sa lepsze spawy i mocniejsze niz polautomatem. Nie wiem czy to jest prawda ale tak tam pisali.
Ps. Sam spawal polautomatem bo transformatorowa nie umiem.
Pozdro.
Ps. Sam spawal polautomatem bo transformatorowa nie umiem.
Pozdro.
Wszystkie są transformatorowe.
Czy TIG czy MAG czy elektrodowa, wszystkie te spawarki maja w środku transformatory.
Spawarka na elektrody nie spawa się budy bo spawy są bardzo twarde i bardzo szybko puszczają, pękają i się kruszą.Samochody podczas jazdy są narażone na drgania i rożnego rodzaju siły. Poza tym gas który wydziela się przy powstawaniu łuku z takiej elektrody powoduje bardzo szybka korozję w miejscach spawanych i na około(większa niż w pozostałych metodach).
Czy TIG czy MAG czy elektrodowa, wszystkie te spawarki maja w środku transformatory.
Spawarka na elektrody nie spawa się budy bo spawy są bardzo twarde i bardzo szybko puszczają, pękają i się kruszą.Samochody podczas jazdy są narażone na drgania i rożnego rodzaju siły. Poza tym gas który wydziela się przy powstawaniu łuku z takiej elektrody powoduje bardzo szybka korozję w miejscach spawanych i na około(większa niż w pozostałych metodach).
mowilem - sluchaj Erisona - dlugo pojezdzisz ;]
As I lay rubber down the street, I pray for traction I can keep,
but if I spin and begin to slide, please dear god, protect my ride.
-Amen
Panowie chcę niedługo pospawać budę i muszę kupić spawarkę jaka mi wystarczy? bo nie wiem czy brać najtańszą czy musi być jakaś mocniejsza. Spawałem kiedyś sąsiada spawarką to była 190 i golfika coś tam obspawałem, chciałbym jeszcze później zrobić dolot i wydech za dp to nie wiem czy tym się będzie dało czy nie
najlepiej to MIG albo TIG
As I lay rubber down the street, I pray for traction I can keep,
but if I spin and begin to slide, please dear god, protect my ride.
-Amen
a tymczasem dwa posty wyżej....
erison pisze: Spawarka na elektrody nie spawa się budy bo spawy są bardzo twarde i bardzo szybko puszczają, pękają i się kruszą.Samochody podczas jazdy są narażone na drgania i rożnego rodzaju siły. Poza tym gas który wydziela się przy powstawaniu łuku z takiej elektrody powoduje bardzo szybka korozję w miejscach spawanych i na około(większa niż w pozostałych metodach).
Ostatnio zmieniony czw 05 kwie, 2012 18:53 przez Bast, łącznie zmieniany 1 raz.
no dobra ale http://allegro.pl/listing.php/search?ca ... ng=migomat którą wybrać najtańszą czy musi być jakaś tam ??
Wystarczy Ci 190-200A
http://allegro.pl/bester-midimagster-18 ... 84743.html
Ja mam takiego bestera i nic więcej nie jest potrzeba. Spawałem nim wahacze, zwrotnice i wszystko śmiga jak trzeba, teraz będę nim spawał 3 klatki i jak robiłem testy na kilku kawałkach rur, z których będą klatki to idzie jak wściekły
Edit:
W castoramie kosztuje teraz chyba 1600zł z podstawową maską, reduktorem, 5kg drutu.
Ja mam takiego bestera i nic więcej nie jest potrzeba. Spawałem nim wahacze, zwrotnice i wszystko śmiga jak trzeba, teraz będę nim spawał 3 klatki i jak robiłem testy na kilku kawałkach rur, z których będą klatki to idzie jak wściekły
Edit:
W castoramie kosztuje teraz chyba 1600zł z podstawową maską, reduktorem, 5kg drutu.
Ostatnio zmieniony czw 05 kwie, 2012 21:45 przez Żołnierz, łącznie zmieniany 1 raz.
- BarTeX5575
- Stały gość
- Posty: 285
- Rejestracja: wt 16 lut, 2010 20:13
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Mam pytanie jeśli chodzi o spawanie podłogi.
Też punktowo co 2 cm, czy punk przy punkcie by nie było dziury?
Mam dosyć dużą dziurę, nawet 2 w miejscu na nogi z tyłum jakieś 10x10cm.
Zamierzam robić to doczołowo, ale niewiem jak się ma do tego teoria o wyginaniu budy i naprężeniach. Podłoga jest cała i się normalnie nie łamie to i po spawamiu punkt przy punkcie nie powinno nic się dziać.
Też punktowo co 2 cm, czy punk przy punkcie by nie było dziury?
Mam dosyć dużą dziurę, nawet 2 w miejscu na nogi z tyłum jakieś 10x10cm.
Zamierzam robić to doczołowo, ale niewiem jak się ma do tego teoria o wyginaniu budy i naprężeniach. Podłoga jest cała i się normalnie nie łamie to i po spawamiu punkt przy punkcie nie powinno nic się dziać.
Powoli powoli, bo się rozp.....li