spawanie nad/podwozia- jest sens?

Sprawy techniczne dotyczące nadwozia [blacharka itp]

Moderator: Moderator

laser
Stały gość
Stały gość
Posty: 246
Rejestracja: czw 23 lip, 2009 12:02

NIestety mialem okazje juz dwa razy zrobic ta przyjemnos mojej S13-ce.

Ciekawi mnie Wasz opinia na temat spawania blachy - jest w ogole sens? Generalnie panuje opinia, ze "jak sie ruszy to juz poleci szybko". Z drugiej strony w ostatnim warsztacie mi powiedzili, ze to juz nie te czasy, swiat poszedl na przod, inne spawarki, inna technika i chemia do konserwacji.

U mnie na razie ok, ale robione bylo 4mc temu.

Pozdrawiam, marcin
240sx s13
Awatar użytkownika
streetfighter44
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 170
Rejestracja: pt 16 mar, 2012 22:24
Lokalizacja: zabrze
Kontakt:

rozwin lepiej pyt jakie czesci chcesz spawac jak lubisz swoja s13-tke to pewnie ze jest sens ja ratowac jak dobrze zakonserwujesz masami uszczelniajacymi i podkladami a na to lakier to autko posłuzy kolejne lata
bokiem go bokiem
laser
Stały gość
Stały gość
Posty: 246
Rejestracja: czw 23 lip, 2009 12:02

Spwane było już 2 razy - praktycznie wszystkie elementy z podwozia - podłużnice (dosztukowane), podłoga, mocowanie amortyzatorów przód i jeden z tylu, itd.

Przy drugim spawaniu wyszło, że pierwsze prawdopodobnie w kilku przypadkach w ogóle nie miało miejsca - było tylko zapaćkane masą bitumiczną :-)

Ze swoja 240-tką się nie rozstaje, choć łatwo nie jest. Zastanawiam się jedynie czy to prawda, że spawane elementy są skazane na rdze?

ml
240sx s13
Awatar użytkownika
SEBA200SX
-#Klubowicz
-#Klubowicz
Posty: 585
Rejestracja: śr 15 gru, 2010 20:29
Lokalizacja: Gdańsk

laser pisze:spawane elementy są skazane na rdze?
gdyby tak było jak mówisz to większość s13 nie była by już zdatna do jeżdżenia :lol:

na forum masz sporo o spawaniu i konserwowaniu a jak to Ci nie wystarcza to poszukaj stron o renowacji klasyków ... tam to robią nieraz z niczego cukiereczki które jeżdżą drugie tyle .
Ogólnie jak chcesz robić blacharkę to najlepiej samemu albo dać komuś kto nie zrobi fuszery bo jak oddasz jakiemuś panu mietkowi co na gołą blachę walnie baranek itp to pewnie że wyjdzie.

a tu masz link motywacyjny :D

http://www.sxoc.com/vbb/showthread.php? ... Rusty-Legs
" Każdego dnia , sam na sam z koncepcją , próbujemy spełnić nasze marzenia , ciężko pracując nad każdą indywidualnością i każdą urwaną sekundą , to jest nasze życie i nasza miłość , naszego ciała i duszy ..."
Awatar użytkownika
Saqu
-#Sympatyk
-#Sympatyk
Posty: 1033
Rejestracja: ndz 17 kwie, 2011 20:18
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Grunt żeby odpowiednio to wszystko pozabezpieczac
Poszukuję...
Awatar użytkownika
SZAFA
Stały gość
Stały gość
Posty: 381
Rejestracja: sob 31 lip, 2004 06:04
Lokalizacja: POLAND

Nie wiem ale ja bym wolał już poszukać zdrowej budy nawet angola i przeszczepić całą grodź ...i całą resztę. Bude kupisz taniej niż to wszysko warte . No chyba ,że ktoś lubi i umie sam spawać , ma z tego satysfakcje jak np. ten koleś z tego linku . Podziwiam ale wg mnie to głupota ratować takiego kapcia ,szkoda cennego czasu i życia :) .
Progi można ratować jak są podgniłe ale nie całe auto.
Omijam szerokim łukiem takie auta wyspawane :)
Awatar użytkownika
maciu$
Coś już wiem
Coś już wiem
Posty: 83
Rejestracja: śr 28 lip, 2010 16:46
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Zależy jeżeli auto to typowy upalacz któremu nie straszne starcia z innymi wozami w czasie latania bokami etc. to nie widzę sensu marnowania dobrej budy.
Jeżeli ktoś chce mint cukierka wtedy faktycznie szukałbym jak najzdrowszego auta.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nadwozie”