Witam Was.
Potrzebuje pomocy (informacji) od osób z Warszawy i okolic.
Szukam solidnego blacharza, który za rozsądne pieniądze (i w rozsądnym tempie) ogarnie mi Nyskę po zimie ( kielichy, słupki przy przedniej szybie i trochę spody).
Zastanawiam się również nad obspawaniem budy i ewentualnym jej wzmocnieniem - robił ktoś z Was takie zabiegi u siebie??? Jeśli tak proszę o wskazówki
Zdaję sobie sprawę, że nie będzie to kosztowało 1000zł, więc proszę o namiary na osoby, które mają o tym pojęcie.
Możecie mi kogoś polecić???
za wszelkie informację będę Wam wdzięczny ( myślę, że przydadzą się wielu osobom )
pozdr
Kto zna??? Warszawa i okolice
Moderator: Moderator
Jeśli karoseria nie będzie stosowana do sportu to podarował bym sobie obspawanie budy. Każdy spaw zmienia strukturę metalu, a w tym miejscu najprędzej pojawi się na nowo rdza.
N/A-LPG KILLER
Japan Auto
Japan Auto
w Nasielsku jest spoko typek co tanio robi i dobrze, kumplowi mojemu zrobił całą astre, podłogi nie miała, dupa przestawiona o 30cm w bok, brak progów, maska przeżarta itp i całkiem szybko sie z tym ogarnął moją nyse będzie malował też. jak co to PW.
"... gdyby Bóg preferował przedni napęd to chodzilibyśmy na rękach i jedli dupami..."
Jeśli robisz to autko dla Siebie to warto było by się przyjrzeć jednej rzeczy.
Otóż Nissan na łączenia blachy uszczelniał jakąś masą by się w szczeliny woda nie dostawała. Podczas remontu swojego zauważyłem, że w niektórych miejscach masa ta była położona krzywo lub też przestała spełniać swoje zadanie po 19 latach. Wówczas w te szczeliny wdzierała się woda no i efekt był całkiem RDZAWY!! podejrzewam że z tego powodu miałem zgnite kielichy i nadkola przednie. Zresztą nie tylko u mnie one gniły. Warto zedrzeć starą masę uszczelniającą i położycz nową.
Otóż Nissan na łączenia blachy uszczelniał jakąś masą by się w szczeliny woda nie dostawała. Podczas remontu swojego zauważyłem, że w niektórych miejscach masa ta była położona krzywo lub też przestała spełniać swoje zadanie po 19 latach. Wówczas w te szczeliny wdzierała się woda no i efekt był całkiem RDZAWY!! podejrzewam że z tego powodu miałem zgnite kielichy i nadkola przednie. Zresztą nie tylko u mnie one gniły. Warto zedrzeć starą masę uszczelniającą i położycz nową.
N/A-LPG KILLER
Japan Auto
Japan Auto
- racer11
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 44
- Rejestracja: pn 03 lis, 2008 15:20
- Lokalizacja: Socho
- Kontakt:
geniula1 pisze:Jeśli robisz to autko dla Siebie to warto było by się przyjrzeć jednej rzeczy.
Otóż Nissan na łączenia blachy uszczelniał jakąś masą by się w szczeliny woda nie dostawała. Podczas remontu swojego zauważyłem, że w niektórych miejscach masa ta była położona krzywo lub też przestała spełniać swoje zadanie po 19 latach. Wówczas w te szczeliny wdzierała się woda no i efekt był całkiem RDZAWY!! podejrzewam że z tego powodu miałem zgnite kielichy i nadkola przednie. Zresztą nie tylko u mnie one gniły. Warto zedrzeć starą masę uszczelniającą i położycz nową.
Auto robię dla siebie. Dzięki za cenną uwagę
- racer11
- Proszę nie bić nowego
- Posty: 44
- Rejestracja: pn 03 lis, 2008 15:20
- Lokalizacja: Socho
- Kontakt:
Zorientowałem się w temacie i jak narazie nie ma u mnie tragedii, więc nyska przeczeka zimę i na wiosnę ogarnę temat z kumplem w jego warsztacie. Nie ma to jak samemu wszystkiego na bierząco pilnować, a i koszta drastycznie się zmniejszają w takiej systuacji